Zasady małego sabotażu po raz pierwszy przedstawił Aleksander Kamiński, działacz harcerski i współzałożyciel Szarych Szeregów , w artykule zamieszczonym w "Biuletynie Informacyjnym" z 1
Stosunki sąsiedzkie Polski i Czechosłowacji w okresie międzywojennym nie układały się dobrze. Można by powiedzieć, że była to zimna wojna między tymi państwami. Strona polska składała stronie czechosłowackiej propozycje odnośnie wspólnego układu wojskowego. Czesi kategorycznie odmawiali; z jednej strony mieli poparcie Rosji sowieckiej, a jednocześnie uważali, że jeżeli podejmą współpracę z Polską, to uwikłają się w konflikt z Niemcami. Trzeba cofnąć się do wydarzeń jakie miały miejsce po zakończeniu I wojny światowej. Polska przy ustalaniu granicy południowej napotkała na znaczne trudności ze strony nowo powstałego państwa jakim była Czechosłowacja. Do obszarów spornych należały: Śląsk Cieszyński, Spisz i Orawa [czyli Księstwo Cieszyńskie]. W XI 1918 r. władze lokalne polsko-czeskie przyjęły tymczasowe rozgraniczenie tego obszaru według zasady etnicznej, czyli po stronie polskiej było w zasadzie całe Zaolzie. Rząd czechosłowacki nie uznał tego podziału a odwrotnie 23 I 1919 r. – nie czekając na rozstrzygnięcie – oddziały czechosłowackie po krótkich walkach zajęły obszar aż po Olzę. Mocarstwa stały po stronie czechosłowackiej, a Polska zaangażowana w wojnę z Ukraińcami i tocząca ciężkie boje z Niemcami w Wielkopolsce nie była w stanie skutecznie przeciwstawić się sąsiadowi południowemu i mocarstwom. W zaistniałej sytuacji zawarto rozejm 30 I 1919 r. i wytyczono nową granicę. W jego wyniku: Zaolzie, Zagłębie Karwińskie, część powiatu cieszyńskiego znalazły się w granicach państwa czechosłowackiego. Rząd polski żądał wówczas zwrotu tych terenów, które w większości zamieszkałe były przez Polaków. Podczas konferencji w Wersalu Edward Benesz i Roman Dmowski złożyli wielkim mocarstwom dwa odrębne przeciwstawne sobie memoriały dotyczące tego obszaru. Jeden z wariantów przygotowanych w Pradze przewidywał włączenie do Czechosłowacji całego Śląska z milionem Polaków. Czechosłowacja popierana przez mocarstwa zachodnie nie zrealizowała tego wariantu, ale w pełni wykorzystała wojnę Polski z Rosją Radziecką. W końcowych dniach VII 1920 r., czyli w najbardziej krytycznych dniach wojny, wielkie mocarstwa zrezygnowały z plebiscytu i przyznały Czechosłowacji większą, bogatszą i strategicznie ważniejszą część dawnego Księstwa Cieszyńskiego, w tym Zaolzie zamieszkane w większości przez Polaków.[1] Te decyzje, a zwłaszcza dokonany przez jej siły zbrojne w styczniu 1919 zbrojny najazdu na Śląsk Cieszyński doprowadził do brzemiennego w skutki konfliktu między obu państwami oraz ludnością polską i czeską na Śląsku Cieszyńskim w okresie międzywojennym. Oba państwa wiele łączyło, ale wiele też dzieliło. Gospodarka polska o charakterze rolniczo-przemysłowym i czechosłowacka o przemysłowo-rolniczym mogły dobrze się uzupełniać. Ściślejsza współpraca ekonomiczna obydwu państw mogła być nie tylko zaporą dla gospodarczej ekspansji Niemiec w stosunku do tych państw, ale też powstrzymującą rewizjonistyczne dążenia terytorialne zachodniego sąsiada. Oba państwa graniczyły ze sobą na długości 984 km i wzajemnie nie stanowiły dla siebie zagrożenia. 6 XI 1921 r. podpisany został układ polityczny między obu państwami w Pradze, który zawierał wzajemną gwarancję granic, zachowanie życzliwej neutralności na wypadek zaatakowania Polski lub Czechosłowacji przez któregokolwiek sąsiada itd. Kierownictwo polityczno-wojskowe Czechosłowacji nie podzielało jednak polskiego poglądu o zagrożeniu niemieckim obu państw. Dlatego przeciwni byli ściślejszej współpracy polityczno-wojskowej, aby nie zostać wciągniętym w ewentualny konflikt niemiecko-polski. Błędnie zakładali, że ewentualna ekspansja niemiecka na wschód nie obejmie ich kraju a skierowana zostanie przez Polskę na wschód. Politycy czechosłowaccy zapomnieli o 3 milionowej mniejszości niemieckiej mieszkającej w Sudetach. Błędnie oceniali, że Niemcy się o nią nie upomną. Jednocześnie władze czechosłowackie zaczęły ograniczać prawa mieszkających tam Polaków ( głównie na Zaolziu) w latach 30-tych. Tym samym stosunki między obu państwami zaczęły się oziębiać, ponieważ władze polskie wystąpiły w obronie mieszkających Polaków na Zaolziu. Zarazem Polska umacniała przyjacielskie stosunki z Węgrami, którzy nie ukrywali chęci odzyskania „swych” terenów (głównie Rusi Zakarpackiej) włączonych do Czechosłowacji.[2] Politycy czechosłowaccy obawiali się węgierskiego rewizjonizmu a zapomnieli o niemieckim. Kierownictwo polityczne Polski nie zrezygnowało z Zaolzia i w latach 30-tych podjęło działania zmierzające do odzyskania przynajmniej tej części, gdzie większość stanowili Polacy. Z inspiracji MSZ wywiad polski a konkretniej jego Ekspozytura nr 2 [prowadziła przygotowania do akcji sabotażowo-dywersyjnych na własnym pograniczu i państw sąsiadujących w przypadku konfliktu zbrojnego] wsparła powstanie organizacji o charakterze patriotycznym na Zaolziu w 1933 r.. Akcję tę zainspirował mjr rez. Józef Płonka – prezes Oddziału Legionu Polskiego Ziemi Cieszyńskiej, i Jerzy Szczurek. Postanowili oni skupić wszystkich Polaków – uczestników walki o niepodległość Śląska Cieszyńskiego z 1919 r. i utworzyli Związek Niepodległościowców Ziemi Śląskiej, który zaczął wydawać od marca 1935 r. „Śląską Brygadę”, redagowaną przez Stanisława Wolickiego. Kpt. Wojciech Bolesław Lipiński – szef Podreferatu „A-z” w Ekspozyturze nr 2 – wskazuje na inspirację tej akcji przez MSZ. W działalność antyczeską zaangażował się Wiktora Tomira Drymmer, szef Biura Personalnego MSZ. Doceniał znaczenie Oddziału II Sztabu Głównego WP w działalności na rzecz umacniania bezpieczeństwa kraju [wczesnej był oficerem wywiadu]. Na różne stanowiska w placówkach dyplomatycznych kierował oficerów WP jako pracowników cywilnych po porozumieniu się z kierownictwem wywiadu wojskowego, którzy realizowali zadania określane przez dowództwo wojskowe. Na początku 1934 r. kierownictwo MSZ wszczęło antyczeską kampanię propagandową. Pretekstem była 15. rocznica najazdu czeskich oddziałów wojskowych na Śląsk Cieszyński. Wystąpienia te były efektem reorientacji polskiej polityki zagranicznej [26 stycznia 1934 r. Polska podpisała z Niemcami deklarację o niestosowaniu przemocy]. Pomimo tej deklaracji, Drymmer podczas spotkania z Szef Ekspozytury nr 2 mjr Edmundem Charaszkiewiczem, zwrócił uwagę na możliwość w przyszłości konfliktu zbrojnego. Doszli do przekonania, że wojna z zachodnim sąsiadem, który wykorzysta sprzyjającą sytuację do zaatakowania Polski, będzie nieunikniona w najbliższych latach.. Wówczas Drymmer zaproponował nie tylko pomoc, ale współudział w utworzeniu ściśle zakonspirowanej organizacji z dobrze wyselekcjonowaną młodzieżom na Zaolziu, która podejmie nie tylko dywersję zbrojną, ale też dywersję polityczną. Utworzono organizację „Zjednoczenie” na czele z Pawłem Heczką. Ekspozytura nr 2 przystąpiła do rozbudowy tej organizacji a faktycznie sieci dywersyjnej na Zaolziu, pozyskując kolejnych chętnych Polaków. Na początku 1935 r. grupy dywersyjne przystąpiły do akcji, np. 30 stycznia 1935 r. uszkodziły w Trzyńcu-Kanadzie pomnik Hymnu Narodowego [usunięto napis i na jego miejsce naklejono afisz wykonany przez Karola Raszka o treści: „Nie rzucim ziemi”] Efektem coraz ściślejszej współpracy pomiędzy Oddziałem II Szt. Gł. WP (ściślej Ekspozyturą nr 2) a MSZ było utworzenie organizacji na czele z Drymmerem, pod nazwą „Komitet Siedmiu” („K-7”). Praca „K-7” została podzielona na dywersję polityczną i bojową. O jej powstaniu zameldowano zaraz szefowi Sztabu Generalnego, gen. Januszowi Tadeuszowi Gąsiorowskiemu i ministrowi spraw zagranicznych, Józefowi Beckowi, który zaakceptował jej powołanie. W Czeskim Cieszynie jego członkowie zakłócili czeskie święto państwowe, obchodzone 28 października 1935 r. W wielu miejscowościach na terenie Zaolzia umieszczono jednocześnie antyczeskie napisy, np. „Śląsk był i pozostanie polskim”. Natomiast w drugiej połowie 1937 r. nastąpiło zacieśnienia współpracy pomiędzy MSZ a Ekspozyturą nr 2. Rozpoczęto przygotowania do powstania na Zaolziu. Komendanta organizacji bojowej został Maksymilian Szyprowski, zaś jej szefem w terenie został Rudolf Kobiela. Organizację oparto na zasadach ścisłej konspiracji oraz rozkazodawstwie i karności wojskowej, z podziałem na dwa piony: „ A” – o charakterze politycznym; „B” – ściśle bojowym. W terenie zaczęto werbować ludzi do tych działań,. Uwagę skoncentrowano na rozbudowie sieci terenowej i jej szkoleniu oraz działalności wywiadowczej, zwłaszcza rozpracowaniu sił czeskich na Zaolziu. Jednocześnie rozpoczęto intensywne przygotowania do powstania na Zaolziu. Kierował nimi mjr Feliks Ankerstein „Malski. .Przystąpiono do tworzenia zaolziańskich oddziałów powstańczych (grup) w 4 powiatach: Bielsko, Cieszyn, Pszczyna, Rybnik. Z kolei dowództwo czechosłowackich sił zbrojnych, w przeciwieństwie do kierownictwa politycznego, dostrzegało realne zagrożenie niepodległości kraju przez III Rzeszę. Pod koniec 1937 r. jej przedstawiciel attache wojskowy w Rumunii ppłk. Duda próbował podjąć nieoficjalne rozmowy z attache wojskowym Polski w tym kraju ppłk. dypl. Tadeuszem Zakrzewskim, który przez kilka miesięcy unikał rozmów o ewentualnej współpracy wojskowej pomiędzy obu państwami. Natomiast powodzeniem zakończyła się 18 II 1938 r. rozmowa w Moskwie attache czechosłowackiego ppłk. Dastycha z polskim mjr. dypl. Stanisławem Malecińskim. Miała charakter sondażowy, ponieważ attache polski uprzedził swego rozmówcę, że bez zgody przełożonych nie może podjąć żadnych zobowiązań. Ppłk. Dastych podczas rozmowy zwrócił uwagę, że III Rzesza dąży do wojny i w pierwszej kolejności uderzy na Austrię a potem na Czechosłowację, która podejmie obronę swojego terytorium. Ppłk Dastych zwrócił uwagę, że pozostawienie jego kraju bez pomocy ze strony Polski będzie decyzją nieprzemyślaną, ponieważ Niemcy uderzą następnie na Polskę. Dlatego współpraca wojskowa obu państw może zahamować agresywne poczynania III Rzeszy. Czechosłowacki attache scharakteryzował też stosunek społeczeństwa i armii do Polski, sojusz z ZSRR jako przeciwwagę do sojuszu polsko-niemieckiego itd. Rozmowa miała charakter sondażowy, bez żadnych zobowiązań i propozycji. Przeciwieństwem jej była rozmowa ppłk. Dudy z ppłk. dypl. Tadeuszem Zakrzewskim 21 III 1938 r. O wyniku tej rozmowy zameldował do Sztabu Głównego 22 III 1938 r., że czechosłowackie dowództwo wojskowe proponuje powołanie unii polsko-czechosłowackiej, czyli utworzenie jednego organizmu państwowego, z jednym dowództwem wojskowym. Ppłk Duda zwrócił uwagę, że takie rozwiązanie było by najlepsze dla obydwu państw, ponieważ stworzyły by bardzo zdrowy i uzupełniający się pod względem ekonomicznym organizm państwowy, który stałby się potęgą w Europie Środkowej. Według oceny czechosłowackiej oba państwa stworzyły by potęgę od Bałtyku do Morza Czarnego. W przypadku rezygnacji Polski z unii zmuszona zostanie Czechosłowacja podporządkować się wpływom III Rzeszy, ponieważ jej kierownictwo polityczno-wojskowe nie wierzy w skuteczną pomoc Francji i Anglii. Ppłk dypl. Zakrzewski meldował przełożonym, że zaproponował attache czechosłowackiemu w Rumunii „ aby dowódca sił zbrojnych Czechosłowacji wystąpił z odpowiednią propozycja do Marsz. Rydza –Śmiglego”. Ppłk Duda zapewnił, że Szef Sztabu Armii Czechosłowackiej gen. armii Ludwik Krejċi przedstawi te zagadnienia pisemnie, zaś oficer będzie miał odpowiednie upoważnienia do prowadzenia rozmów. Jednocześnie Szef Sztabu armii czechosłowackiej zaproponował spotkanie z zachowaniem zupełnej tajemnicy i bez informowania o tym fakcie poselstwa i attache wojskowego w Warszawie. Depeszę szyfrową pozostawił attache czechosłowacki u Zakrzewskiego. Ppłk dypl. Zakrzewski poprosił przełożonych o wytyczne do kontynuowania dalszych rozmów i spotkania się kierownictw wojskowych obu państw. 23 III 1938 r. otrzymał dwie depesze z Warszawy, w których zakazywano mu prowadzenie rozmów i wezwano do przyjazdu do Warszawy 28 III 1938 r. O decyzji swoich przełożonych poinformował ppłk. Dudę. W wyznaczonym terminie zameldował się u gen bryg. Wacława Teodora Stachiewicza, który zarzucił jemu kompromitowanie polityki zagranicznej Józefa Becka, zaś podjęcie rozmów było z jego strony decyzją nieprzemyślaną. Po 10 dniach powrócił na placówkę w Rumunii, ale ppłk Duda został w tym czasie odwołany z placówki przez Czechosłowację. Do współpracy wojskowej obu państw nie doszło. Uwagę zwraca fakt, że polskie dowództwo wojskowe w pełni akceptowało politykę zagraniczną Józefa Becka, który w rozmowie z Janem Szembekiem 21 grudnia 1936 r. dopuszczał możliwość zajęcie Cieszyna, akceptował przyłączenia Rusi Podkarpackiej do Węgier i stworzenie ze Słowacji państwa buforowego z polską opieką. Natomiast w połowie stycznia 1938 r. w Berlinie J. Beck spotkał się z: Adolfem Hitlerem, Konstantinem von Neurathem, Hermanem Göringiem, gdzie strona niemiecka przedstawiła swoje plany wobec Austrii i Czechosłowacji. Hitler stwierdził, że chciałby pokojowo dojść do porozumienia z Czechosłowacją, ale jeśli to będzie niemożliwe, to podejmie inne działania, z tym iż interesy polskie w tym państwie zostaną zachowane. Potwierdzone one zostały podczas wizyty Göringa w Polsce 23 II 1938 r. Można stwierdzić, że wówczas doszło do nieformalnego porozumienia między obu stronami, ale nie doszło do zawarcia formalnej umowy między obu państwami w sprawie Czechosłowacji. Można było nawiązać współpracę z Czechosłowacją, ale kierownictwa polityczne obu państw były jej przeciwne, w przeciwieństwie do wojskowego dowództwa czechosłowackiego. Zastanawia fakt, czy wojskowe kierownictwo czechosłowackie prowadziło rozmowy sondażowe ze stroną polską z inspiracji polityków, czy była to inicjatywa dowództwa wojskowego. Jeżeli nie zaangażowani byli politycy, to urzeczywistnienie unii obu państw realne było tylko w przypadku przewrotu wojskowego. Autor nie dotarł do dokumentów czeskich, które upoważniałaby do zajęcia jednoznacznego stanowiska. Czechosłowackie kierownictwo polityczne przeciwne było wspólnemu układowi wojskowemu, ponieważ mieli poparcie Rosji sowieckiej, a jednocześnie uważali, że jeżeli podejmą współpracę z Polską, to uwikłają się w konflikt z Niemcami. Jednym słowem politycy czechosłowaccy nie wyczuwali zagrożenia ze strony III Rzeszy. Nie można pominąć faktu, że przez wiele lat należeli do Austro-Węgier. Oceniali sąsiadów w kategoriach Niemca austriackiego – kulturalnego, „oswojonego”, rozpoznanego przez wieki wspólnej państwowości. Nie rozszyfrowywano, do czego dążył Hitler w swojej polityce w stosunku do ludności słowiańskiej. Z kolei Polska i Węgry dążyły do współpracy wojskowej, lecz na odmiennych zasadach. Podczas rozmów czerwcowych 1938 r. nie osiągnięto porozumienia. Podobnie było 8 IX 1938 r. w Warszawie, gdzie uczestniczyli płk: Rezsö Andorka (szef Oddziału II Sztabu Generalnego Węgier), gen. bryg. Wacław Stachiewicz (Szef Sztabu Głównego WP), płk dypl. Tadeusz Pełczyński (Szef Oddziału II WP). Strona węgierska proponowała wspólne planowanie działań wojskowych, zaś strona polska wyrażała zgodę na wymianę informacji o siłach zbrojnych Czechosłowacji i kontakty robocze. W kilka dni później ( 16 IX 1938 r.) rząd polski zaproponował Węgrom osłonę przez WP ich działań zbrojnych na Rusi Zakarpackiej. Brak jednoznacznej pozytywnej odpowiedzi rządu węgierskiego wpłynął na rezygnację z prowadzenia dalszych negocjacji o układzie politycznym i wojskowym między obu państwami. Polska zaproponowała wówczas wspólne akcje dywersyjne na Rusi Zakarpackiej. Jednocześnie postulowała przyłączenie Rusi i autonomicznej Słowacji do Węgier. We IX 1938 r. kierownictwo wojskowe uwagę skoncentrowało na przygotowaniu powstania na Zaolziu. Kierował nimi sztab dowódczy w składzie: ppłk dypl. Ludwik Zych „Duch”– dowódca akcji, mjr Ankerstein „Malski” – zastępca dowódcy akcji i szef Oddziałów Bojowych, mjr dypl. Wawrzkiewicz „Walczak” – szef sztabu. 24 IX 1938 r. rozpoczęto działania dywersyjne, które miały charakter bardziej akcji demonstracyjnej, wskazującej na dążenie mieszkającej tu ludności polskiej do powrotu do Macierzy. [3] Do akcji powstańczej nie doszło, bo rząd czechosłowacki przyjął 1 X 1938 r. ultimatum polskie z 30 IX 1938 r. a sporny obszar przekazano Polsce w następnych dniach. Na konferencji w Monachium 29 IX 1938 r.: Wielka Brytania, Francja, Włochy i III Rzesza zawarły układ. Układ ten upoważniał III Rzeszę do aneksji części terytorium Czechosłowacji, zamieszkałego przez ok. 3 mln Niemców. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że 26 IX 1938 r. prezydent Czechosłowacji Edvard Beneš w liście proponował Polsce przeprowadzenie korektur granicznych w zamian za przyjazne wzajemne stosunki między obu państwami. Wkrótce po tym liście ambasadorowie Francji i Wielkiej Brytanii złożyli w MSZ w Warszawie jednobrzmiące démarches, w którym informowali, że rząd czechosłowacki odstąpi Polsce Śląsk Cieszyński w zamian za jej życzliwą neutralność. Rząd polski podjął samodzielne działania i zażądał od Czechosłowacji zrzeczenia się Zaolzia 30 IX 1938 r. Czechosłowacja je zaakceptowała. 2 X 1938 r. żołnierze polscy ( Grupa Operacyjna licząca ok. 36 tys.) pod dowództwem gen. dyw. Władysława Bortnowskiego wkroczyli na teren Zaolzia. Działania specjalne na Zaolziu i jego zajęcie przez Polskę były pozornym sukcesem, ponieważ nie najlepsze do tego czasu stosunki sąsiedzkie między obu państwami uległy dalszemu pogorszeniu. Zjawiskiem dosyć powszechnym była tu niechęć a nawet wrogość ludności czeskiej do tworzonej administracji polskiej. Tym samym doprowadzono do pogłębienia konfliktu między dwoma państwami oraz ludnością polską i czeską na Śląsku Cieszyńskim. Kierownictwo państwowo-wojskowe nie uwzględniło zwłaszcza skutków ewentualnego upadku Czechosłowacji, jej zajęcia przez III Rzeszę i ich wpływu na poziom bezpieczeństwa Polski. Polska utraciła sąsiada, czyli stworzyła warunki III Rzeszy do okrążenia Polski z trzech stron. Cena za odzyskanie Zaolzia była jednak wysoka, bo Polska podjęła akcję wbrew stanowisku Francji i Wielkiej Brytanii i przy wrogiej postawie wobec Rosji Sowieckie, czego konsekwencją było jej izolowanie na arenie międzynarodowej. Posądzono ją o wspólne działanie z III Rzeszą, co nie było prawdą. Z kolei układ monachijski był kapitulacją mocarstw zachodnich wobec agresywnej polityki III Rzeszy i preferował jej ekspansję w kierunku wschodnim. Ustępstwa terytorialne Czechosłowacji na rzecz III Rzeszy wymuszone przez Francję i Anglię były tym samym odejściem od systemu wersalskiego.. Nie można jednak pominąć faktu, że zajęcie Zaolzia miało też pozytywny skutek, ponieważ ten okręg przemysłowy nie pracował na potrzeby przemysłu zbrojeniowego III Rzeszy aż do IX 1939 r.. Z kolei Ekspozytura nr 2 wyszkoliło terenowe kadry dowódcze na Zaolziu, które utworzyły w początkowym okresie okupacji zalążki pierwszych konspiracyjnych organizacji wojskowych. Wkrótce stały się one siłą zbrojną Polskiego Państwa Podziemnego na tym obszarze. Członkowie aresztowani przez Czechów w czasie akcji bojowych nie przyznawali się do przynależności do tajnej organizacji dywersyjnej. Podobnie zachowywali się w więzieniach niemieckich podczas okupacji, np. w akcie oskarżenia harcerza Adolfa Wałędzy (urodzony 28 listopada 1924 r. w Cieszynie Sibicy) z 31 października 1942 r. prokurator napisał: „Oskarżony przez sposób postępowania udowodnił, że również w latach 1939 i 1940 jego dojrzałość przekraczała wiek 18 lat. Jak niegodne i zbrodnicze było jego przekonanie wskazuje zwłaszcza fakt, że jeszcze dzisiaj czuje związany się złożoną przysięgą 42”. Nie jest to przykład odosobniony, bo tylko nieliczni członkowie sieci dywersji pozafrontowej przerwali milczenie o swojej działalności po zakończeniu II wojny światowej. Większość uważała, jak ten młodociany harcerz, że nadal obowiązuje ich złożona przysięga. Autor tekstu: płk w st. spocz. dr Mieczysław Starczewski — [1] 28 lipca 1920 r .Rada Najwyższa Ententy podjęła decyzję o podziale Śląska Cieszyńskiego. Z obszaru wynoszący 2220 km kwadr. , zamieszkałego przez 435 tys. ludności , przyznano Polsce 1002 km kwadr. ze 147 tys. ludności. Stronie czechosłowackiej przypadł cały okręg przemysłowy, w którym zamieszkiwało ponad 100 tys., ludności polskiej. Z kolei na Spiszu i Orawie otrzymała Polska 27 wsi z 30 tys. ludnością a Czechosłowacja zaś 44 wsie z 40 tys. mieszkańcami, z tym iż Polacy stanowili tam znaczny odsetek. Kapitulacja Polski w Spa, niekorzystny podział spornego obszaru nie wpłynęła na zmianę stosunku polityków czechosłowackich do Polski, bo tranzyt sprzętu wojskowego na obszarze Czechosłowacji nadal natrafiał na olbrzymie trudności.. [2] Ruś Zakarpacka obejmowała obszar wynoszący 12 656 km2 , który zamieszkiwało 725 350 ludności, w tym: 447 182 Ukraińców, 108 950 Węgrów, 90 509 Żydów, 35 157 Czechosłowaków, 13 223 Niemców, 12 650 Rumunów, 17 679 inne narodowości.. 80% obszaru stanowią góry a 20 % równiny. Lasy pokrywają połowę terytorium. Na obszarze tym znajdują się bogate pokłady soli, rudy żelaza, węgla kamiennego. Terytorium to posiadało dla Czechosłowacji znaczenie geopolityczne, gdyż stanowiło pomost łączący ją z Rosją, a oddzielający Polskę od Węgier. Załącznik nr 1 do pisma 575/38 dot. oceny Czechosłowacji z II 1938 r. CAW, sygn. 1774/89, t. 556 ( brak paginacji). [3] . W dniu tym patrol Wiktora Kowalskiego „Rocha” uderzył na pododdziały czeskie, stacjonujące w szkole i gospodzie, oraz podpalił dwa zabudowania w Końskiej. Podczas akcji użyto granatów do zdemolowania gospody. Nie powiodła się próba zdobycia szkoły, ponieważ uderzenie odparto ogniem z broni maszynowej. Jeden z uczestników patrolu został ranny. Walka trwała ok. 2 godzin. W dniu następnym patrol Józefa Golesznego „Czapka” z grupą bojową Pruchna, liczącą 15 osób, pod dowództwem Franciszka Sochacza „Sowy” uderzyły na dworzec kolejowy we Frysztacie, który obrzucono granatami. W okolicy Frysztatu Polacy natknęli się na kolumnę reflektorów, którą ostrzelali i obrzucili granatami. Czesi stracili 1 zabitego i 8 rannych, Polacy zaś tylko 4 rannych. Tego wieczora oddziały bojowe Jana Sabeli wykonały dwa uderzenia dywersyjne. Półpluton ppor. rez. Pawła Mitręgi (28 osób) stoczył walkę w parku Sikory i jego okolicy w Cieszynie. Po 2 godzinach wycofał się na polską stronę miasta. Działania zbrojne podjęły też tego dnia patrole w: Trzyńcu, Frysztacie, Karwinie, Łazach i w okolicy Bogumina. W dniach następnych patrole uderzyły też na posterunki żandarmerii, np. w Skrzeczeniu tamtejszy patrol zaatakował przeciwnika. Zginęło 5 żandarmów, nie ustalono zaś liczby rannych. W Karwinie patrol zniszczył ciężarówkę przewożącą broń i amunicję, a w Trzyńcu inny patrol zniszczył budynek fabryczny i dom mieszkalny. Na pograniczu Lutyni Polskiej i Lutyni Niemieckiej zaatakowano 30 września maszerujący oddział wojska. W czasie starcia zginęło kilku żołnierzy czeskich. Także 30 września w Łomnej Górnej zaatakowano miejscowy posterunek żandarmerii i przebywający tam pododdział Gwardii Narodowej. Czesi opuścili wieś, zabierając skład broni, i wycofali się w rejon gór. 30 września 1938 r. mjr Ankerstein wydał rozkaz oddziałom bojowym o zawieszeniu działań bojowych, bo sytuacja polityczna uległa zasadniczej zmianie.

* Informacje nt. żołnierzy PSZ na Zachodzie pod dowództwem francuskim (1939 - 1940): Bureau Central des Archives Administratives Militaires, Caserne Bernadotte 64023 Pau France * Informacje nt. żołnierzy Wojska Polskiego (1918 - 1939): Centralne Archiwum Wojskowe * Informacje nt. jeńców wojennych: Centralne Muzeum Jeńców Wojennych

28 kwietnia 1943r. po akcji na nadleśnictwo Jędrzejów - Północ skonfiskowano 14 dubeltówek z amunicją, maszynę do pisania, ubrania i bieliznę. 9 maja 1943r. w akcji na Arbeitsamt spalono listy osób przeznaczonych do wywózki na roboty do Niemiec. W nocy 12/13 czerwca 1943r. grupy dywersyjne na terenie całego obwodu przeprowadziły akcje na urzędy gminne, gorzelnie, mleczarnie, urzędy pocztowe w celu niszczenia list i spisów kontygentowych oraz dokonano konfiskaty mienia w w/w obiektach. W nocy 28/29 sierpnia 1943r., w trakcie akcji na biuro Inspekcji Ziemskiej w Jędrzejowie zabrano plany i akta dotyczące przesiedlenia Polaków z terenów przeznaczonych dla kolonistów niemieckich. W nocy 30/31 sierpnia1943r. dokonano ostatecznego zniszczenia mleczarni w Wodzisławiu. Partyzanci przejęli magazyn żywnościowy a w nim zdobyli cukier, pszenicę i żyto. 20 września 1943r, dokonano zniszczenia linii telefoniczno-telegraficznej na odcinku Jędrzejów-Pińczów oraz Kielce-Wodzisław. W nocy 10/11 października 1943r. zniszczono most kolejki wąskotorowej na Nidzie, przerwa w ruchu trwała 24 godz. 26 października 1943r. grupa „Balleta” dokonała akcji na majątek pod niemieckim zarządem - Krzelów, zarekwirowała żywność i sprzęt na potrzeby pododdziału. Odział AK Mariana Sołtysika „Barabasza” w październiku 1943r. podczas przemarszu przez pogranicze powiatu kieleckiego i jędrzejowskiego otrzymał wiadomość od wywiadu, dotyczącą zgromadzenia przez Niemców dużych zapasów żywności w magazynach wojskowych w Jędrzejowie, które mają być niebawem wywiezione na front wschodni. „Barabasz” skierował do Jędrzejowa drużynę por Edwarda Skrobota „Wiernego”, przydzielając mu dodatkowa jednostkę ognia karabin maszynowy - bren. Odległość 5 km dzieląca drużynę „Wiernego” od Jędrzejowa przebyli w ciągu dwóch nocy ponieważ trasa przemarszu była trudna, przebiegała przez odkryty teren. Magazyny mieściły się w rynku po prawej stronie, niedaleko był posterunek policji granatowej i niemieckiej żandarmerii. Ponadto placówka gestapo i wielu innych niemieckich urzędów, których urzędnicy zawsze byli uzbrojeni. Sama akcja trwała około dziesięciu minut, w tym czasie załadowano towar na zarekwirowane cztery parokonne furmanki. Zdobyto duże ilości konserw mięsnych i kiełbasy. Akcja przebiegła bez strat, po dwóch nocach partyzanci dotarli do lasu w okolicy Cisowej. 10/11 listopada 1943 opanowano garbarnie w Jędrzejowie, skonfiskowano wszystkie skóry na potrzeby podziemia. W trzeciej dekadzie grudnia 1943r. rozpoczęła się w całej kielecczyźnie akcja niszczenia niemieckich pociągów towarowych i osobowych. Oddział „Barabasza” otrzymał zadanie napadu na niemiecki pociąg urlopowy na trasie Kielce-Kraków nad Nidą w okolicy Sobkowa. Koncentracja oddziału odbyła się w okolicy Morawicy, ustalono miejsce napadu tym gdzie tor kolejowy przecina Nidę. W nocy przemaszerowali w okolice Sokołowa Górnego, miejsce odkryte, bez terenów leśnych, okolica biedna, ludność nie przyzwyczajona do ryzyka. Na odprawie w majątku Wolica ustalono że akcja odbędzie się poza mostem w stronę Miąsowy na wysokim nasypie. Po dziennym rekonesansie, około godz. 22 oddział wyszedł z wioski w kierunku miejsca akcji. Nidę przekroczyli przez bród ustalony podczas dziennego rekonesansu, rozstawiono drużyny wzdłuż nasypu po lewej stronie, przy każdej drużynie karabin maszynowy z podwójną jednostką ognia. Pierwsza minę założył „Barabasz” z Henrykiem Pawelcem „Andrzejem” na lekkim łuku toru, drugi zastaw 50 metrów dalej założył Antoni Synowiec „Grom II” i Tadeusz Soboń „Smyk”. Transport spodziewany był około 24 a obserwator wystawiony przy bloku Wolica miał zasygnalizować jego nadejście krótkimi błyskami, chwile po północy nadjechał pociąg. Ładunki zostały odpalone, jednak lokomotywa przeszła nad wyrwą, po czym pociąg zatrzymał się kilka metrów dalej. Niemcy rozpoczęli ostrzał z okien pociągu, partyzanci nie dali rady podejść do pociągu, „Barabasz” zarządził odwrót w kierunku Chęcin. 20 lutego oddział „Jędrusiów” dokonał konfiskaty w magazynach niemieckich w Klimontowie, gdzie gromadzone było mienie wywożonej z gett ludności żydowskiej. Ponowną akcję „Jędrusie” przeprowadzili 4 marca 1943r., również z pozytywnym skutkiem, bez strat własnych. 1 marca 1944r. zdobyto w młynie „Renoma” w Jędrzejowie broń, amunicję i oporządzenie stacjonujących tam żołnierzy niemieckich. W nocy z 30 kwietnia na 1 maja 1944 roku. oddział „Spalonych” brał udział w uderzeniu na stację kolejową i parowozownię w Sędziszowie Wzmocniony sekcjami (dywersji obwodu jędrzejowskiego) ppor. „Nałęcza”, ppor. „Blondyna” oraz Władysław Luboń „Babinicza”. Całością dowodził komendant Obwodu kpt. „Mir” - w sumie 90 żołnierzy. Partyzanci opanowali budynek stacji, urządzenia sygnalizacyjne trakcji kolejowej i parowozownię. W czasie akcji doszło do walki z użyciem broni maszynowej i granatów. Zabito 1 Niemca i 1 raniono, po stronie partyzantów było 4 rannych. Rozbrojono kilkunastu niemieckich kolejarzy i zdobyto karabiny, pistolety, granaty i sporo amunicji. Zniszczono w znacznej części instalację elektryczną, sieć telefoniczną i uszkodzono urządzenia sygnalizacyjne i nastawnicze. Poważnej awarii uległa obrotnica parowozów do której zepchnięto 4 parowozy. Zdewastowano także warsztaty naprawy wagonów towarowych. Szkody wyrządzone okupantowi były dość znaczne, gdyż zaburzenie w ruchu pociągów trwało ponad dobę. Po ponadgodzinnej walce partyzanci wycofali się kilkoma grupami w rejon majątku Pawłowice. Po akcji partyzanci bez żadnych przeszkód pomaszerowali do lasu pod Nagłowicami. 3 maja 1944r. uszkodzono kabel telefoniczny w majątku Diament, oraz na terenie gmin Wodzisław i Nawarzyce we wszystkich zlewiskach mleka zabrano książki ewidencyjne dostaw mleka. 10 maja drużyna z oddziału „Spaleni” pod dowództwem ppor. „Zrywa” w liczbie 9 żołnierzy, zaatakowała w Tornoskale koło Morawicy lotniczy punkt obserwacyjny broniony przez 12 żołnierzy niemieckich. Zdobyto 1 rkm, 1600szt amunicji, 5 pm z amunicją, 18 karabinów, 10 pistoletów, 40 granatów, aparat radiowy, 7 mundurów oraz wóz z zaprzęgiem. Strat nie było ze względu na zaskoczenia nieprzyjaciela. 11 maja 1944r. oddział Stefana Rajskiego „Zrywa” na polecenie inspektora Kieleckiego AK płk Józefa Mularczyka „Żora”, opanował i zniszczył podsłuch lotniczy zainstalowany w pobliżu wsi Piotrowice. Ochronę rozbrojono zdobywając 1 rkm, 2 pm, 4 karabiny, 50 granatów i 2000 szt. amunicji. 22 maja 1944r. grupa szturmowa złożona z żołnierzy AK Stefana Rajskiego „Zrywa” i BCh Stanisława Grynia „Nałęcza” pod dowództwem Edwarda Lelisa „Wojnara” opanowała magazyny niemieckie „Renesans” w Jędrzejowie. Skonfiskowano skórę (ok. 200kg), materiały tekstylne (swetry, koce i bieliznę.). Akcja została przeprowadzona bez kontaktu z nieprzyjacielem, który partyzantów pakujących towar wziął ich za pracowników magazynu. W końcu maja 1944r. patrol z oddziału „Spaleni” zlikwidował oddział niemieckiej akcyzy tytoniowej na szosie w pobliżu Kaziny, zdobywając kilka sztuk broni. 1 czerwca 1944r. w nowo uruchomionej mleczarni w Wodzisławiu zabrano skórzane pasy transmisyjne oraz skonfiskowano olej, masło śmietanę i słoninę. źródła: Wojciech Borzobohaty „Jodła”,„Okręg radomsko-kielecki ZWZ-AK 1939-1945”, Marian Sołtysiak - „Chłopcy Barabasza” opracowanie: Krzysztof Beznosik Pierwsza akcja dywersyjna, w której uczestniczyli bohaterowie „Kamieni na szaniec” (tylko Zośka i Rudy – Alek tym razem „został na lodzie”) miała odbyć się w noc sylwestrową w Kraśniku. Przygotowania do akcji miały miejsce w mieszkaniu Rudego, które zmieniło się w swoiste laboratorium. Szykowano tam miny mające wysadzić
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:29 [LINK] Akcje dywersyjne- Kamienie na szaniec ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Zadania podejmowane w ramach akcji dywersyjnych: - przeciwadziałanie dostarczenia broni okupantom poprzez wysadzenie torów kolejowych (w noc sylwestrową 1942/1943, Alek, Rudy i Zośka, wzięli udział w akcji wykolejenia pociągu niemieckiego, wiozącego sprzęt wojenny na front w Rosji) - odbijanie więźniów ( akcja odbicia więźniów z Majdanka pod Celestynowem) - wykonywanie wyroków na najokrutniejszych oficerach niemieckich - rozbrajanie Niemców - wysadzanie mostów (Zośka został dowódcą akcji pod Czarnocinem, gdzie miał wysadzić most podczas przejazdu niemieckiego pociągu z amunicją. W czasie tej akcji od samego początku prześladował go pech. Zaczęło się od strzelaniny z Niemcami, w której zginęło trzech ludzi. Potem Zośka pomylił drogę co wpłynęło na opóźnienie akcji. Most udało się wysadzić ale tylko częściowo. podczas odwrotu mieli wypadek samochodowy) - likwidacja posterunku żandarmerii (akcja likwidacji jdnego z posterunków żandarmerii niemieckiej we wsi Sieczychy zakończyła się sukcesem. Zginęła tylko jedna osoba - Zośka.) - Akcja pod Arsenałam (odbicie Rudego) ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Akcje dywersyjne ~~~~~~~~~~~~~~~~ Dywersja-walka zbrojna prowadzona na tyłach armii pod Kraśnikiem(próba wysadzenie mostu) pod Arsenałem(odbicie Rudego i innych więźniów) pod Celestynowem(uwolnienie więżniów jadących do Majdanka) pod Czarnocinem(wysadzenie pociągu z bronią) pod Sieczychami(wysadzenie posterunku u Żandarmerii) [LINK] Uważasz, że ktoś się myli? lub
Jakie akcje wykonywał mały sabotasz i jakie wykonywał akcje dywersyjne.? prosze to na jutro dam naj. dla najszybszej odpowiedzi:) Zobacz odpowiedzi
błagam pomóżcie 28. Skorzystaj ze słownika wyrazów obcych i wyjaśnij, czym się różni sabotażod dywersji Zapisz zwroty i wyrażenia z tymi słowami. Użyj ich w zdaniachna temat akcji zrelacjonowanych w Jakie działania dywersyjne przeprowadzili bohaterowie pod dowództwem Zośki pozaWarszawa? Wypełnij w zeszycie akcjiCel akcjiTrudnemomentyEfekty akcji30. Napisz o jednej z tych akcji notatkę, którą można byłoby umieścić w Wikipedii(encyklopedii internetowej). Uwzględnij możliwości techniczne Jak bohaterowie rozstrzygali w swoim sumieniu problem pozbawiania życia ludzi? Opiszprzeżycia i dylematy jednego z nich.​
301 pod dowództewm por. Jana Skorba (ps. "Puszczyk") w obwodzie Szczuczyn, 312 pod dowództwem Czesława Zajączkowskiego (ps. "Ragner") w rejonie Bielicy, 321 pod dowództwem ppor. Wiktora Bałachowicza (ps. "Zdrój") w rejonie Ługomowicze, Traby, Juraciszki, 313 utworzony z części rozbudowanego w międzyczasie 301, a dowodzony przez ppor.
Bitwa koło Lemnos – bitwa morska, stoczona 18 stycznia 1913 roku na Morzu Egejskim pomiędzy flotami grecką i osmańską, podczas I wojny zwycięstwie taktycznym, jakie odniosła marynarka wojenna Grecji w bitwie koło przylądka Elli, flota turecka, pod dowództwem nowego admirała, Ramis Beya, rozpoczęła intensywne akcje dywersyjne, obliczone na wywołanie chaosu w greckiej flocie, stacjonującej na kotwicowisku w zatoce wyspy Lemnos. W nocy z 13 na 14 stycznia 1913 roku (według nowego kalendarza) turecki krążownik pancernopokładowy „Hamidiye” niespostrzeżenie minął linie patrolowe u wejścia do Dardaneli i dokonał niespodziewanych ataków na greckie linie zaopatrzeniowe, na Síros, w Bejrucie i Port Saidzie. Celem tureckiej dywersji było zmuszenie głównodowodzącego flotą grecką, kontradmirała Pawlosa Kunduriotisa, do wykorzystania w pościgu za rajderem nowoczesnego krążownika pancernego „Georgios Averof”, najgroźniejszego okrętu marynarki admirał Kunduriotis, pomimo rozkazów Ministra Marynarki, zdecydował o pozostaniu najwartościowszego okrętu, jakim rozporządzał, na kotwicowisku w zatoce Mudros. Przewidywał on, ze dowództwo tureckie planuje wydanie walnej bitwy flocie greckiej, z zamiarem wyparcia jej z północnej części Morza Egejskiego i odbicia zajętych wcześniej przez Grecję stycznia 1913 roku turecka flota wypłynęła z Dardaneli na Morze Egejskie. W jej skład wchodziły przeddrednoty: „Barbaros Hayreddin”, „Turgut Reis”, „Mesudiye” i „Asar-ı Tevfik” (ten ostatni pozostał u wejścia do cieśniny) oraz jako osłona krążownik pancernopokładowy „Mecidiye” i 5 kontrtorpedowców. Turcy liczyli na zaskoczenie Greków na kotwicowisku. Zauważył ich patrolujący morze grecki kontrtorpedowiec „Leon”. Powiadomiony Pavlos Kountouriotis wykorzystał tę okoliczność do przyjęcia bitwy na korzystnych dla siebie warunkach, z dala od tureckich baterii grecka opuściła kotwicowisko o godzinie Jako pierwszy płynął „Georgios Averof”, za nim pancerniki obrony wybrzeża „Spetsai”, „Ydra” i „Psara”, z osłoną 5 kontrtorpedowców. Turcy otworzyli ogień o godzinie przy odległości ok. 8000 metrów. Po kilku minutach ogniem odpowiedziała flota grecka. Celny ogień greckich artylerzystów i śmiałe działanie dowodzącego grecką flotą admirała Kountouriotisa zmusiły Turków do wykonania zwrotu w kierunku Dardaneli. Grecy rozpoczęli pościg, w trakcie którego „Georgios Averof” samodzielnie dochodził okręty tureckie, korzystając z przewagi prędkości, podczas gdy pozostałe, powolniejsze okręty greckie pozostawały jeszcze z tyłu[1]. Pościg i walkę przerywano dopiero ok. godz. efekcie celnego ostrzału Greków, poważne uszkodzenia odniósł flagowy pancernik „Barbaros Hayreddin”. Zginęło 41 tureckich marynarzy, 104 zostało rannych (w tym 68 zabitych bądź rannych na krążowniku „Mecidiye”). Grecy nie ponieśli strat w ludziach, jedynie jeden marynarz został ranny. Strategiczne zwycięstwo w bitwie pod Lemnos odniosła flota grecka, potwierdzając stan posiadania i swe panowanie na Morzu Egejskim. Marynarka turecka już do końca I wojny bałkańskiej chroniła się w Dardanelach, nie wypływając niemal na Morze cześć zwycięstwa w bitwie pod Lemnos otrzymał swoją nazwę pancernik, zakupiony przez rząd grecki w 1914 krążownik pancerny „Georgios Averof” dziś okręt-muzeum w Pireusie
Fallschirmjager Division pod dowództwem generała Ramckego. W marcu 1944 jednostkę przerzucono do Francji. W roku 1944 na froncie wschodnim w okolicy Wilna walczył także 500. Batalion Spadochronowy SS. W roku 1945 na wschodzie walkę kontynuowały: 9. (walki pod Wrocławiem i nad Odrą) i 10 Dywizja Spadochronowa (walki na Morawach).
Canaris podczas wizyty u Brandenburczyków, po lewej Oberst Hippel, po prawej Major Kewisch. Fot. Koniec szlaku bojowego SS FJ Btl 500/600 mógłby stanowić zamknięcie tematyki niemieckich sił powietrznodesantowych oraz oddziałów specjalnych. Zestawienie jednak nie jest kompletne. W gronie niemieckiej elity Luftwaffe, Wehrmachtu oraz SS zabrakło dotychczas charakterystyki Dywizji Brandenburg. Związku taktycznego, który operował na wszelkich możliwych frontach i daleko poza nimi na tyłach wroga, a jego żołnierze podejmowali się zadań nie tylko samobójczych, ale i niewykonalnych. Być może cały cykl poświęcony niemieckim oddziałom „specjalnym” powinien rozpoczynać się właśnie od charakterystyki Brandenburczyków, doskonałych żołnierzy Canarisa, przerastających pod względem zaciekłości w walce, brawury, wyszkolenia i karności nawet „strażaków Hitlera” – Oddziały Fallschirmjäger. Zobacz także DURABO® Polska marka DURABO wchodzi na rynek mundurowy Polska marka DURABO wchodzi na rynek mundurowy DURABO®, to polski brand firmy Kreator, będącej kontraktorem polskich i zagranicznych służb mundurowych. Analizując rynek odzieży taktyczno-outdoorowej, firma dostrzegła, że co prawda w ofercie znajduje... DURABO®, to polski brand firmy Kreator, będącej kontraktorem polskich i zagranicznych służb mundurowych. Analizując rynek odzieży taktyczno-outdoorowej, firma dostrzegła, że co prawda w ofercie znajduje się wiele produktów przeznaczonych dla tej grupy odbiorców, jednak są one albo niskiej jakości spowodowanej dalekowschodnią produkcją i zastosowanymi materiałami, albo w bardzo wysokiej cenie, wynikającej z kosztów importu, np. z USA. W konsekwencji tego firma uznała, że brakuje na rynku oferty odzieży... Jakie powinny być wygodne buty do biegania? Jakie powinny być wygodne buty do biegania? Bieganie z roku na rok zyskuje w Polsce kolejnych miłośników. Coraz większa dostępność ubrań, butów i akcesoriów do biegania sprawia, że codzienny jogging może być przyjemniejszy i bezpieczniejszy dla... Bieganie z roku na rok zyskuje w Polsce kolejnych miłośników. Coraz większa dostępność ubrań, butów i akcesoriów do biegania sprawia, że codzienny jogging może być przyjemniejszy i bezpieczniejszy dla Twoich stawów. Jak wybrać najlepsze i najwygodniejsze buty do biegania? OPC Sp. Vademecum okularów przeciwsłonecznych Vademecum okularów przeciwsłonecznych Czas wiosenno-letni to zdecydowanie ta pora roku, kiedy większość z nas podchodzi do tematu zakupu nowych okularów przeciwsłonecznych. Silne natężenie szkodliwego promieniowania UV powoduje, że nasz wzrok... Czas wiosenno-letni to zdecydowanie ta pora roku, kiedy większość z nas podchodzi do tematu zakupu nowych okularów przeciwsłonecznych. Silne natężenie szkodliwego promieniowania UV powoduje, że nasz wzrok zaczyna się intensywniej męczyć, doskwiera nam obniżony komfort widzenia, a kolory przybierają przekłamane barwy. Brandenburczycy, którzy z biegiem czasu rozrośli się od kompanii do pełnej dywizji zasługują również na uwagę ze względu na specyfikę działań, których się podejmowali. Od typowo frontowych zadań rozpoznania, zwiadu, osłony czy dywersji i dezinformacji po tajne działania przy współudziale agentów Abwehry, gdzieś w państwach okupowanych lub neutralnych, daleko od własnych oddziałów i mogących w takiej sytuacji liczyć tylko na siebie. Do tego dochodzą jeszcze liczne działania zmierzające do neutralizacji zagrożeń wynikających z operowania partyzantów na terenach okupowanych. W głównej mierze oddziały Brandenburczyków operowały w tym zakresie na Bałkanach, które z biegiem wojny angażowały coraz większe siły i nie dawały szans na łatwe zwycięstwo. Specyfika Brandenburczyków jest widoczna także z innej strony – samej struktury ich oddziałów. Od doskonale wyposażonych oddziałów liniowych, szybkiego rozpoznania i uderzeniowych, po bataliony ochrony wybrzeża, spadochroniarzy, oddziały tropikalne, i szereg dalszych oddziałów specjalnych, nie tylko ze względy na wyszkolenie i wyposażenie ale i pod kątem rekrutowanych do nich ochotników, np.: kompania perska, brygada arabska, legion indyjski, legion muzułmański itp. Przed przystąpieniem do scharakteryzowania Brandenburczyków zwłaszcza w okresie od do czyli od momentu oficjalnego powołania pierwszej „specjalnej” kompanii do momentu przekształcenia „specjalnej” Dywizji Brandenburg w Dywizję Grenadierów Pancernych, należy zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii. Opisywanie Brandenburczyków jest problematyczne przede wszystkim ze względu na niewielką ilość miarodajnych informacji oraz bezmiar błędnych i nierzetelnych opracowań, zwłaszcza na stronach www., które dodatkowo trudno jest zweryfikować. Opracowanie w miarę wiarygodnego materiału traktującego o Brandenburczykach momentami wydaje się syzyfową pracę, którą w pewnym momencie trzeba zaczynać od początku. Muszę w tym momencie zaznaczyć, że przedstawione niżej materiały dotyczące Sonderverbande Brandenburg są opracowaniem autorskim i zapewne pomimo dołożenia dużej staranności nie jest wolne od błędów. Tyle tytułem wstępu, pora uchylić rąbka tajemnicy owiewającej ludzi związanych z Sonderverbande Brandenburg i misje, których realizacji podjęli się w trakcie II wojny światowej. Początek pododdziału oznaczonego jako 800. Baulehr Kompanie (800. Kompania szkolno-budowlana do zadań specjalnych), to rozkaz, który 27 września 1939 r. otrzymał Hauptmann Theodor von Hippel (pracownik II wydziału Abwehry), polecający mu utworzenie specjalnego oddziału do realizacji zadań wyznaczonych przez Abwehre, oraz akcji poprzedzających i ułatwiających przemarsz i walkę Wehrmachtu. Jednak korzenie oddziałów specjalnych z pogranicza misji szpiegowskich oraz działań dywersyjnych i rozpoznawczych w armii niemieckiej sięgają znacznie dalej. Prekursorem tworzenia jednostek specjalnych w armii niemieckiej był generał Paul von Lettow-Vorbeck, , który od 1914 roku dowodził siłami niemieckimi w Afryce Wschodniej. Właśnie ten front I Wojny Światowej pokazał, jakie możliwości dają mobilne jednostki formowane i działające na wzór oddziałów burskich, które przeprowadzając rajdy na tyły wroga wiążą liczniejsze siły przeciwnika przy minimalizacji strat własnych. Jednak zanim Vorbeck doszedł do takich wniosków przez pierwszy rok wielkiej wojny stosował tradycyjne metody walki. Sukcesy, jakie w tych starciach z wojskami brytyjskimi odnosił pociągały za sobą jednakże wysokie straty w ludziach, które ze względu na peryferyjność areny walk trudno było uzupełnić. Tym samym generał został zmuszony przez sytuację do zmiany stosowanej taktyki. Od połowy 1915 roku niemieckie oddziały kolonialne z powodzeniem zaczęły więc stosować taktykę partyzancką, co w krótkim czasie przełożyło się na zminimalizowanie strat oraz związanie znacznych sił brytyjskich. Praktycznie aż do zakończenia wojny generał opierał się przede wszystkim na tego typu działaniach i dzięki takiej taktyce jako jeden z nielicznych niemieckich dowódców zakończył wojnę niepokonany. Taktykę zastosowaną w Afryce przez generała Vorbecka obserwował w praktyce Theodor von Hippel, który zakończył wojnę w stopniu Hauptmana. Wraz z powrotem do Niemiec zaczął teoretycznie dopracowywać taktykę działania mobilnych jednostek specjalnych, przeznaczonych do operowania na tyłach wroga. W jego zamyśle niewielkie, wszechstronnie przeszkolone oddziały żołnierzy płynnie posługują się językiem obcym doskonale nadają się do dywersji i sabotażu przeprowadzanych za linią wroga i poprzez niszczenie systemu łączności i zaopatrzenia mogą dezorganizować funkcjonowanie dowodzenia. Wraz z początkiem lat dwudziestych Hptm. Hippel próbował bezskutecznie zainteresować swoim pomysłem dowództwo Reichswery. Niechęć do koncepcji stworzenia „specjalnej” jednostki podyktowane było w tym momencie być może ograniczeniami, jakie traktat wersalski kończący I wojnę światową nałożył na niemiecką armię, oraz doświadczeniami tej wojny - walki okopowe nie wymagały tego typu działań za linią wroga. Fiasko w Reichswerze nie oznaczało jednak końca dążeń Hptm. Hippela. Jego pomysłem zainteresował się szef niemieckiego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego – Abwehry admirał Wilhelm Canaris. Widząc potencjał jednostek specjalnych i wynikające z tego korzyści dla przyszłych działań niemieckiego wywiadu wojskowego Admirał Canaris umieścił Hptm. Hippela w Wydziale II Abwehry (Abw. II – Sabotage und Sonderaufgabe). Pomysł utworzenia specjalnej jednostki znakomicie wpisywał się w działalność Abw. II, w którego gestii leżały: dywersja, sabotaż na tyłach wroga, zakłócanie łączności i komunikacji, dezorganizowanie oporu, wywoływanie wewnętrznych walk oraz tworzenie i wsparcie działania V kolumny. Jednak na realizację pomysłu z początku lat dwudziestych przyszło czekać blisko dwie dekady. Rozwój militarny III Rzeszy pod wodzą Adolfa Hitlera oraz przygotowania do spodziewanych przyszłych działań wojennych wojny spowodowały ponowne zainteresowanie forsowanymi przez Hptm. Hippela rozwiązaniami. 1938 rok przyniósł kryzys sudecki wywołany niemieckimi dążeniami do aneksji terytorialnych oraz utworzenie Batalionu „Ebinghaus”. Pododdział sformowany z członków Sudetendeutsche Freikorps swoją nazwę zawdzięczał oficerowi dowodzącemu Hptm. Ernstowi Ebbingausowi. W zamyśle nadzorującej powstanie jednostki Abwehry miała ona posłużyć dywersji na zapleczu wroga w przededniu rozpoczęcia działań zbrojnych, zabezpieczać istotne z wojskowego punktu widzenia elementy infrastruktury drogowej (mosty, tunele, etc.) oraz zdobywać i zabezpieczać tajne dokumenty. Dyplomatyczne rozwiązania kryzysu sudeckiego skazały podkomendnych Hptm. Ebbinghausa na długą bezczynność, którą zakończył dopiero chrzest bojowy w przededniu niemieckiego ataku na Polskę. W ramach planu wojny z Polską o kryptonimie Fall Weiss, oddziały dywersyjne z Batalionu Ebbinghaus miały przeprowadzić szereg działań poprzedzających główne uderzenie Wehrmachtu. W zamyśle akcji chodziło przede wszystkim o uchwycenie i utrzymanie do momentu przybycia posiłków strategicznych lokalizacji i urządzeń na terenie Polski. Pierwotnie akcja oddziałów specjalnych miała być przeprowadzona w nocy z 25 na 26 sierpnia, jednak plan ten został wstrzymany z powodów dyplomatycznych – ustępstwa Wielkiej Brytanii i Francji w stosunku do III Rzeszy. Większość oddziałów dywersyjnych została zatrzymana jeszcze przed wyruszeniem lub przed rozpoczęciem działania. Większość, w jedynym przypadku wiadomości nie dotarły na czas i oddział przystąpił do realizacji zadania. Grupa dowodzona przez Leutnanta Hansa Albrechta Herznera otrzymała zadanie opanowania stacji kolejowej w miejscowości Mosty oraz uchwycenia i utrzymania tunelu kolejowego biegnącego pod przełęczą Jabłonkowską. 30-osobowa oddział Ltn. Herznera dotarła bez przeszkód na pozycje wyjściowe i zgodnie z planem przystąpiło do opanowania stacji kolejowej w Mostach. W tym przypadku, o ile Niemcy zajęli główny budynek i wzięli do niewoli pracowników, to nie odkryli jednak centralki telefonicznej znajdującej się w podziemiach budynku. Skorzystał z niej jeden z pracowników informując o przeprowadzonym ataku dowódcę pobliskich oddziałów polskich. Fiaskiem natomiast zakończyła się próba opanowania tunelu kolejowego na przełęczy Jabłonkowskiej. Zaalarmowane odgłosem strzelaniny oddziały wartownicze przygotowały się do obrony oraz wysadzenia tunelu, do czego jednak ostatecznie nie doszło. Oddział Ltn. Herznera bezskutecznie oczekiwał przybycia głównych sił niemieckich, by w końcu nawiązać łączność ze sztabem 7. Dywizji Piechoty stacjonującej w Żylinie. Informacja o odwołaniu akcji zmusiła oddział dywersyjny do uwolnienia jeńców i wycofania się. Incydent zakończył się wymianą korespondencji między dowództwem sił polskich w tym rejonie, a jego odpowiednikiem po stronie niemieckiej, oraz spotkaniem oficerów w celu złożenia wyjaśnień i przeprosin. Ostatecznie tunel pod przełęczą Jabłonkowską został wysadzony 1 września i przywrócony do ruchu dopiero w 1940 roku – 1 tunel, a w 1941 roku – drugi. Kilka dni później w nocy z 31 sierpnia na 1 września Batalion Ebinghaus ponownie przystąpił do działania operując na pograniczu polsko-słowackim oraz na Śląsku. Działania dywersyjne okazały się w pewnym zakresie pomocne, jednak okupione zostały wysokimi stratami. Wynikało to przede wszystkim ze zlekceważenia przeciwnika oraz niedostatecznego wyszkolenia. tagi: dywizja brandenburg batalion ebinghaus hauptmann theodor von hippel abwehra admirał wilhelm canaris 800 baulehr kompanie sonderverband 800 generał paul von lettow vorbeck Komentarze
To znane, bliskie nam firmy z których produktów i usług korzystamy na co dzień. Mamy dostęp do lokalnych informacji i wiemy, jakie trendy i wydarzenia mają wpływ na polską gospodarkę. Poza tym, inwestowanie w polskie akcje może wydawać się bardziej przewidywalne, a ryzyko wydaje się być niższe, gdy mamy wgląd w otaczający nas

Akcje dywersyjne docx Read Or Download Akcje dywersyjne docx 4/5 (7843 views) Read Download Book Description: hidden Title: Akcje dywersyjne docx BookFile Type: PDF EPUB FB2 TXT Recent Member Activity Bruten brygga - Gunnar Myrdal och Sveriges ekonomiska efterkrigspolitik 194 Van Dale Middelgroot woordenboek Zweeds-Nederlands Origenes Del Español. Estado Lingüístico De La Península Ibérica Hasta El Siglo Xi

Odpowiedź. 34 osoby uznały to za pomocne. krychu125. Dywersja-walka zbrojna prowadzona na tyłach armii. 1.Akcja pod Kraśnikiem (próba wysadzenie mostu) 2.Akcja pod Arsenałem (odbicie Rudego i innych więźniów) 3.Akcja pod Celestynowem (uwolnienie więżniów jadących do Majdanka) 4.Akcja pod Czarnocinem (wysadzenie pociągu z bronią)
Do niedawna największym problemem przy tworzeniu profesjonalnego portfolio inwestycyjnego był wymóg posiadania dostatecznie dużego kapitału, niezbędnego, aby to portfolio odpowiednio zdywersyfikować. Odkąd jeden z największych amerykańskich brokerów wprowadził nową funkcję, ta wymówka przestała być aktualna. Jak więc działają akcje ułamkowe w Interactive Brokers i jak wykorzystać je do optymalnej dywersyfikacji portfela? Akcje ułamkowe pozwalają na nabycie tylko części udziału w danej firmie. Zamiast kupować jedną akcję firmy Amazon i wydać na nią ponad 3000 USD, możemy kupić wyłącznie jedną dziesiątą tejże akcji, przeznaczywszy na to 300 USD. Lub nawet – jedną setną czy jedną tysięczną takiej akcji. Minimalna kwota, za którą można dokonać transakcji, wynosi 1 USD. Teoretycznie dzięki temu po wpłaceniu brokerowi zaledwie 30 USD możemy zbudować sobie solidne portfolio złożone z trzydziestu spółek, bez względu na cenę poszczególnych akcji. Wprawdzie z punktu widzenia oczekiwanego zysku oraz koniecznych prowizji (są takie same jak w przypadku zakupu całej akcji) nie będzie to miało większego sensu, ale w razie czego istnieje taka możliwość. Jak działają akcje ułamkowe? W Interactive Brokers nabędziemy akcje ułamkowe większości spółek notowanych na amerykańskich giełdach, pod warunkiem że kapitalizacja danej firmy przekracza 400 mln USD, a dzienny wolumen obrotu jest większy niż 10 mln USD. Pełna lista spółek, które można kupić w formacie ułamkowym, znajduje się pod tym linkiem. Akcje cząstkowe zachowują się tak jak ich standardowe odpowiedniki, z tą różnicą, że klient nie otrzymuje prawa głosu w sprawach spółki Dywid
Ich brawurowe akcje dywersyjne i zaangażowanie w walkę z okupantem budzą powszechny szacunek. słynną akcję pod Arsenałem i Powstanie Warszawskie, w którym był kilka razy ranny, nie
Numer akt …. Protokół przesłuchania podejrzanego. Będzin, dnia 20 września 1947 roku. Kędziora Jerzy, porucznik (Nazwisko, imię, oraz stopień służbowy oficera śledczego), Oficer Śledczy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie, przesłuchał, w charakterze podejrzanego, Nazwisko i imię: Dekutowski Hieronim vel Piątek Mieczysław ps. „Zapora”. Imiona rodziców: Jan, Maria. Data i miejsce urodzenia: 24 września 1918 roku, Tarnobrzeg. Miejsce zamieszkania: bez stałego miejsca zamieszkania. Narodowość: polska. Obywatelstwo: polskie. Wyznanie: rzymsko–katolickie. Zajęcie: dowódca oddziałów dywersyjnych Wolności i Niezawisłości. Zawód: nie posiada. Wykształcenie: średnie. Przynależność do Rejonowej Komendy Uzupełnień: Nisko. Stopień wojskowy: major z organizacji Wolność i Niezawisłość. Stosunek do służby wojskowej: nie służył. Stan rodzinny: kawaler. Stan majątkowy: nie posiada. Odznaczenia i ordery: Krzyż Walecznych, Virtuti Militari IV klasy. Karalność: ze słów nie karany. Pytanie: Podajcie swoją funkcję organizacyjną, ostatnią, oraz jakie grupy dywersyjne bezpośrednio wam podlegały? Odpowiedź: Do amnestii byłem dowódcą oddziałów dywersyjnych organizacji Wolność i Niezawisłość na terenie województwa lubelskiego. Podlegały mi oddziały dywersyjne pod dowództwem „Rysia” – około 40 ludzi, „Uskoka” – około 25–30 ludzi, „Renka” – około 30 ludzi, „Jadzinka” – około 20 ludzi. Wzór Numer S–8 – Drukarnia Numer 1. Dekutowski Hieronim. Pytanie: Podajcie, konkretnie, jacy dowódcy i oddziały dywersyjne pozostają obecnie w terenie, ilość ludzi, oraz jaką ilością broni dysponują, i gdzie ona znajduje się? Odpowiedź: Obecnie w terenie pozostają oddziały dywersyjne pod dowództwem „Uskoka”. Ogólny stan około 20 ludzi. Broni maszynowej posiadają około dwudziestu sztuk (ręczne karabiny maszynowe i lekkie karabiny maszynowe). Dowódcami pododdziałów są „Strzała” i „Wiktor”. Ludzie z oddziałów dywersyjnych „Rysia”, a to ze znanych mi: zastępca „Rysia” – „Bór”, następnie „Tęcza”, „Tadzik”, „Julek” (brat „Ostoi” z Łukowskiego). Ilu jeszcze, nie wiem. Ilości broni, jaką obecnie dysponują, nie znam. Przed ujawnieniem posiadał dwadzieścia ręcznych karabinów maszynowych i bliżej nieznaną mi ilość automatów i kabeków. Oddział „Renka” (w tym i ludzie „Żbika”), pod dowództwem zastępcy „Renka” – „Kędziorka”. Ogólna liczba kilkunastu ludzi, i dziesięć do dwudziestu sztuk ręcznych karabinów maszynowych. Gdzie znajduje się wymieniona wyżej broń, ja nie wiem. Wiedzą natomiast poszczególni dowódcy, a więc „Uskok”, „Ryś” i jego zastępca, i „Kędziorek”. Pytanie: Czy we wrześniu bieżącego roku „Żbik” posiadał broń? Odpowiedź: W początkach września bieżącego roku „Żbik” broni maszynowej już nie posiadał. Zdał ją, w maju lub czerwcu 1947 roku, „Renkowi”. W jakiej ilości, tego nie wiem. Zdaje mi się, że cztery lub sześć ręcznych karabinów maszynowych. Dekutowski Hieronim. Pytanie: Co mieli robić ludzie, którzy obecnie pozostają w terenie? Odpowiedź: Przed odjazdem umówiłem się z nimi, … Dekutowski Hieronim. Strona 3. … że jeśli dotrę do strefy amerykańskiej, dam pisemnie znać byłemu Inspektorowi Lubelskiej Wolności i Niezawisłości, „Borucie”, i on zorganizuje i przerzuci kolejno pozostałych moich ludzi zagranicę. Umówiłem się z „Borutą”, iż jeśli uda mi się przejść – a miało to potrwać trzy dni – napiszę list, w treści którego będzie hasło: „Wkrótce wracam do kraju”, i podpisać miałem „Kazimierz”. Powiadomiłem o tym „Janusza” i „Lotnika”, żeby porozumiewali się z „Borutą”, i od niego tą wiadomość otrzymają, i wtedy może jechać następna grupa. „Janusz” i „Lotnik” mieli jechać na pewno, a inni – jeśli chcieliby. To miał załatwić „Boruta”. Dekutowski Hieronim. Na tym przesłuchanie przerwano. Protokół odczytałem i jest zgodny z moimi zeznaniami. Dekutowski Hieronim. Przesłuchał: Jerzy Kędziora, porucznik.
Jakie akcje dywersyjne pod dowództwem Zośki przeprowadzili bohaterowie poza Warszawa Miejscowość Czas akcji Cel Akcji Trudne momenty Efekty akcji 1) 31.12.42r. 2) odbicie więźniów z Majdanka 3)Czarnocin “Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego to książka, która pozwala przybliżyć czytelnikowi czasy II wojny światowej i hitlerowskiej okupacji. Akcja toczy się w Warszawie od czerwca 1939 do sierpnia 1943. Główni bohaterowie, Alek, Rudy i Zośka starają się włączyć w walkę z okupantem. początkowo biorą udział w akcjach Małego Sabotażu, później w akcjach dywersyjnych. Cele akcji dywersyjnych Dywersja, w odróżnieniu od Małego Sabotażu, obejmowała akcje przeprowadzane z bronią w ręku. Aby brać udział w tego typu akcjach, trzeba było najpierw przejść przeszkolenie wojskowe, nauczyć się bezbłędnie posługiwać bronią. Później bohaterowie złożyli uroczystą przysięgę i zostali przyjęci do Armii Krajowej. Akcje dywersyjne miały różne cele: odbijanie więźniów, np. akcja pod Arsenałem uwalnianie więźniów z transportów kolejowych do obozów koncentracyjnych zamachy na hitlerowskich oprawców atakowanie posterunków niemieckiej żandarmerii wysadzanie mostów, aby utrudnić faszystom transport broni na front wschodni Akcja pod Arsenałem – cel, przebieg i efekt To jedna z najgłośniejszych akcji dywersyjnych przeprowadzonych w okupowanej Warszawie. Celem akcji było odbicie Rudego (Jana Bytnara), aresztowanego 23 marca 1943 i więzionego na Pawiaku. Atak nastąpił podczas przewożenia więźnia na przesłuchania w aleję Szucha. Akcja zakończyła się sukcesem. Oprawcy jadący więzienną karetką zostali zabici, odbito Rudego i dwudziestu innych więźniów. Niestety, podczas odwrotu, Alek (Maciej Aleksy Dawidowski) został postrzelony w brzuch. Przewieziono go do domu na Żoliborzu, wezwano lekarzy, którzy zoperowali chłopca, jednak po kilku dniach Alek zmarł. Przy Rudym, w jego domu na Mokotowie, bezustannie czuwał Zośka (Tadeusz Zawadzki). Rudy był okrutnie skatowany, nie mógł jeść. Jego stan nie poprawiał się mimo czułej opieki. Bohater płakał z bólu, ale ogromną pociechą było dla niego przebywanie wśród przyjaciół. Rudy zmarł 30 marca 1943 roku, w tym samym dniu co Alek. W odwecie za bestialskie skatowanie Rudego kierownictwo Armii krajowej wydało wyrok śmierci na dwóch jego oprawców: Schultza i Langego. Schultza rozstrzelano w miesiąc po śmierci Rudego, Langego kilka tygodni później. Bo akcje dywersyjne to były też poważne działania z wykorzystaniem broni, materiałów wybuchowych. To było działanie ku pokrzepieniu serc. Podnosiło morale, pokazywało, że są osoby, które walczą, że nie złożyliśmy broni. Co oznacza tytuł Kamienie na Szaniec? Kamienie na szaniec to słowa napisane przez Juliusza Słowackiego. Miały one przesłanie patriotyczne, naleganie aby nie ustawać w walce, nawet gdy jest ona beznadziejna. Książka Kamińskiego dotyczyła takiej właśnie walki i stąd ten tytuł. Dlatego Rudy, gdy umierał, poprosił Zośkę o przeczytanie tego właśnie utworu Słowackiego. Co to był mały sabotaż? Chłopcy z grupy Buków początkowo działali w służbie małego sabotażu. Była to część organizacji Wawer, która zajmowała się drobnymi akcjami sabotażowymi typu: wybijanie witryn fotografów, w których wyeksponowane były zdjęcia Niemców, zrywanie flag, sabotaż w kinach itp. Rozdział III – W służbie małego sabotażu. Co to była dywersja – Kamienie na szaniec? Według Słownika Języka Polskiego dywersja to: działania sabotażowe lub propagandowe, prowadzone na terytorium nieprzyjaciela w celu dezorganizacji jego działań wojennych W 1942 roku stworzono Kedyw, który zajmował się taką właśnie działalnością. Zośka i część jego grupy trafili do tej organizacji i dostali nowe zadania. Rozdział IV – Dywersja Co to jest Arsenał – Kamienie na szaniec? Arsenał to miejsce w Warszawie. Obecnie znajduje się tam Państwowe Muzeum Archeologiczne. To tam u zbiegu ulic Bielańskiej i Długiej odbyła się akcja odbicia Rudego z rąk Gestapo. Rozdział V – Pod Arsenałem Co to jest Pawiak – Kamienie na szaniec? Pawiak – więzienie, w którym Gestapo przetrzymywało, przesłuchiwało i torturowało Rudego po wcześniejszym aresztowaniu. Rozdział V – Pod Arsenałem Do tego zespołu należeli Alek i Rudy. Należeli oni do zespołu Buki. Kamienie na szaniec Słoneczne dni. Działalność małego sabotażu. Zapoznaj się z rozdziałem W służbie małego sabotażu. Ile flag zdjął Rudy z Zachęty? Rudy zdjął trzy potężne, dziesięciometrowe flagi. Rozdział III – W służbie małego sabotażu. Jak autor ocenia sytuację Polski we wrześniu 1939? Wrzesień 1939 roku był tragiczny dla narodu polskiego, a głównie dla jego psychiki. Karmiony propagandową papką, która przygotowała go na zwycięstwa a nie na klęski, nie umiał przyjąć do wiadomości tego co się stało. Rozdział II – W burzy i we mgle Jakie akcje dywersyjne pod dowództwem Zośki przeprowadzili bohaterowie Kamieni na Szaniec? Wysadzenie transportu niemieckiego na wschód pod Kraśnikiem w noc sylwestrową 1942 roku. Rozdział Dywersja Odbicie transportu więźniów przewożonych z Majdanka. Rozdział Celestynów. Nie udana akcja wysadzenia mostu pod Czarnocinem. Atak na posterunek w Sieczychach, w którym Zośka był obserwatorem (dowodził w celach szkoleniowych Andrzej Moro) i gdzie zginął. Rozdział Wielka gra. [metaslider id=1923] Kim byli rodzice Alka? Ojciec Alka był kierownikiem fabryki, matka zajmowała się domem i była życzliwą dla otoczenia kobietą. Kamienie na szaniec Słoneczne dni. Kto przesłuchiwał Rudego? Wydziałem, w którym przetrzymywany był Rudy kierował oberscharfuhrer Schultz, a prowadzącym tą sprawę był gestapowiec Lange. Oboje padają od kul zamachowców, a na ich ciałach przylepione zostają kartki opisujące metody przesłuchań. Rozdział Pod Arsenałem O czym marzyli harcerze po zdaniu matury? Marzyli o tym, że w niedalekiej przyszłości dokonają czynów niezwykłych. Zastanawiali się czego potrzebuje ich kraj i jak muszą pracować nad sobą i swoim charakterem. Byliby zawiedzeni gdyby ich marzenia nie zostały zrealizowane. Rzeczywistość szybko zweryfikowała ich plany i marzenia. Rozdział Słoneczne dni Chcesz zadać jakieś pytanie dotyczące tego utworu? Nie krępuj się! Odpowiedź pojawi się na tej stronie.

wymierzone w niemieckich cywili? Pytam w związku z pewną dyskusją na forum świat ***** Cytat z postu mirmilka: === 13 lutego 1943 roku, Berlin, stacja metra Friedrichstrasse.

Cele, zadania i rozwój W początkowym okresie okupacji sabotaż stanowił podstawową formę walki – ruchu oporu przeciwko Niemcom. Te działania sabotażowe były na ogół samorzutne, często doraźne. Z biegiem czasu trzeba było je ująć ramy zorganizowane, wyznaczyć cele i zadania. Przy opracowaniu zadań kładziono nacisk na unikanie sytuacji mogących wywołać represje wobec ludności ze strony wroga. Po szeregu różnych spontanicznych aktach sabotażu nadszedł czas wyboru celów i metod działania. W znacznej mierze ustalono je w porozumieniu z czynnikami wojskowymi ZWZ i politycznymi – delegaturą Rządu RP na uchodźstwie. W pierwszych wytycznych dla działań sabotażowych wyznaczone zadania obejmowały: zdezorganizowanie gospodarki dla potrzeb wojennych, ograniczenie bezpieczeństwa Niemców na ziemiach polskich, nadszarpując morale w ich szeregach, utrudnianie zaopatrzenia w żywność, siejąc poczucie niepewności, prowadzenie sabotażu w transportach kolejowych, w produkcji i magazynowaniu materiałów pędnych, w wytwórniach uzbrojenia oraz magazynach wojskowych, stosowanie represji wobec osób wysługujących się okupantowi, a co za tym idzie wykonywanie wyroków śmierci na zdrajcach i prowokatorach po przeprowadzeniu przewodu sądowego (sądy kapturowe), podtrzymywanie patriotyzmu i bojowej postawy społeczeństwa polskiego poprzez wystąpienia czynne. Te zadania i cele walki bieżącej otrzymali komendanci obszarów, okręgów, obwodów z zaleceniami działań sabotażowo-dywersyjnych. Podkreślano, że każda akcja powinna zawierać sens i cel związany z przebiegiem działań wojennych. Walka cywilna – bieżąca, jak ją nazywano, objęta została wspólnym kierownictwem pod nazwą „Kierownictwo Walki Podziemnej” (KWP), na czele którego stanął dowódca Armii Krajowej. Formy organizacyjne i działania zmieniały się w zależności od zmian w całym układzie wojennym w kraju i w Europie, stosując na coraz większą skalę dywersję bojową. Na znaczną skalę nieomal od początku zostały podjęte działania dywersyjno-sabotażowe na wielu kierunkach operacyjnych przez brytyjskie „Kierownictwo Operacji Specjalnych (SOE), skąd czerpano wzorce i uzyskiwano materiały wojenne w zrzutach lotniczych (zob. „Zeszyty Kombatanckie” nr 32 str. 75-99). „Związek Odwetu” W kraju całość akcji dywersyjno-sabotażowej objęto w formę organizacyjną i – jak wyżej wspomniałem – na wszystkich szczeblach dowodzenia. Miało to na celu wyeliminowanie działań doraźnych, często mało skutecznych, niebezpiecznych, i ograniczenie strat. W kwietniu 1940 r. utworzony został „Związek Odwetu” (ZO) z zadaniem prowadzenia sabotażu, dywersji i działań terrorystycznych, odwetowych, mających na celu obronę polskiego społeczeństwa przed terrorem okupanta. Cele tych działań i zadania, określone powyżej, dotyczyły głównie obniżenia potencjału wojennego, dezorganizacji produkcji, komunikacji i zasobów materiałowych przez wydzielone grupy dywersji bojowej. Miało to polegać na użyciu niedużych doborowych pododdziałów dywersyjnych, działających przez zaskoczenie. Celem ich było niszczyć czułe punkty aparatu policyjnego i gospodarczego, rozpraszając się po wykonaniu zadania. Całość miała się odbywać w ścisłych ramach organizacyjnych i konspiracji. „Związek Odwetu” był składową częścią ZWZ, wydzielony jedynie dla zachowania bezpieczeństwa z całości organizacji. Działał wyłącznie w ramach własnych grup bojowych i w odrębnej sieci łączności. Podlegał swym dowódcom w terenie, ale i równocześnie swojej centrali w Komendzie Głównej, skąd również otrzymywano zadania według określonych planów. Trudno tu podać bardzo wiele różnorodnych działań i akcji, ograniczę się do niektórych. W okresie 1940-41 w kolejnictwie zepsutych lub uszkodzonych zostało ok. 43% lokomotyw na terenie GG, spowodowano wiele wykolejeń, zniszczono pożarami 400 wagonów cystern z materiałami pędnymi. W przemyśle wykonano z wadami 1700 obrabiarek, 107 radiostacji lotniczych, 3000 pocisków artyleryjskich, uszkodzono 180 silników lotniczych i wiele innego sprzętu na potrzeby wojny. Poza tym dokonano całej masy drobnych aktów sabotażu nigdzie nie rejestrowanych. W akcjach dywersyjnych zniszczono pożarami magazyny intendenckie w Warszawie, magazyny paszy w Krakowie, 24 baraki wojskowe z materiałami wojennymi, halę fabryczną w Mielcu i inne. W sumie te działania sabotażowo-dywersyjne uczyniły Niemcom znaczne szkody i straty. Wspomnieć należy, że całość tych akcji kosztowała wiele ofiar. Okres ten charakteryzował się przeważnie sabotażem i dywersją, rzadko bywały wystąpienia zbrojne. Nadmienić należy, że znaczne straty Niemcy ponieśli w fabrykach zbrojeniowych okręgu kieleckiego, o czym w szczegółach pisaliśmy w „Zeszytach Kombatanckich”. Skutki tych działań były tak duże, że pod koniec 1941r. w wielu fabrykach zmuszano Polaków do podpisywania tzw. deklaracji lojalności, wydawano odezwy grożące oddaniem w ręce gestapo każdego dokonującego sabotażu. „Wachlarz” „303” W latach 1941-43 taką sztandarową, kierowaną przez Komendę Główną ZWZ, była wydzielona organizacja dywersji pod kryptonimem „Wachlarz”. Jej działania skierowane były głównie dla prowadzenia dywersji na obszarze między linią Białystok-Brześć-Kowel-Lwów, a wschodnią granicą Rzeczypospolitej. Prowadzona była z pomocą Okręgów Wschodnich przez wydzieloną kadrę z Okręgów Centralnych. Początkowo traktowana była jako walka bieżąca, jednak po wybuchu wojny i utworzeniu się na tamtych terenach frontu wschodniego zadania znacznie rozszerzono o osłonę powstania i na zlecenie sztabu Naczelnego Wodza powiększono głębokość działań poza dawną granicę Polski na wschód w strefie przyfrontowej. Dywersje prowadzono przez utworzoną sieć patroli sapersko-minerskich, dla niszczenia torów, mostów, linii kolejowych, składów pociągów tzw. transportów z zachodu na wschód. Dywersyjna osłona powstania polegać miała na przerywaniu ruchu transportów kolejowych i drogowych niemieckich, które kierowane będą w czasie wybuchu powstania ze wschodu na zachód. Choć organizacja „Wachlarz” nie w pełni wykonała przewidziane zadania, była to duża – o strategicznym znaczeniu – dywersja, w którą zaangażowane były duże siły i znaczne środki. W działaniach „Wachlarza” wzięło udział około tysiąca młodych ludzi pod kierownictwem kilkudziesięciu cichociemnych świeżo zrzuconych z Anglii i wielu doświadczonych oficerów liniowych. Prowadzone w ciągu 2 lat działania dywersyjne na liniach kolejowych i drogowych dowozu na front wschodni utrudniły transport wojsk i sprzętu na front, co w znacznym stopniu osłabiło rytmiczne prowadzenie operacji wojennych. Po ich zakończeniu kadra i żołnierze prawie w całości przeszli do Kedywu lub utworzyli zręby oddziałów partyzanckich – wyższe formy dywersji. „Kedyw” Kedyw – to nazwa organizacji bojowej, której skrót pochodzi od dwóch słów: kierownictwo dywersji. Powołany został w celu: prowadzenia dywersji i organizowania oddziałów partyzanckich, stosowania aktów terroru i odwetu wobec Niemców oraz likwidowanie zdrajców skazanych wyrokami sądów podziemnych, prowadzenia najszerzej pojętej obrony społeczeństwa. Przygotowania i przekształcenia rozpoczęto jeszcze jesienią 1942 r., jednak rozkazy organizacyjne dotarły w teren wczesną wiosną 1943 r. Kedyw przejął całość zadań walki bieżącej i podporządkowano mu wszystkie pododdziały prowadzące sabotaż i dywersję wraz z posiadanymi środkami i uzbrojeniem. Organizację tę, jako samodzielną, zasilono grupami szturmowymi (GS) wywodzącymi się z Szarych Szeregów. Ponadto rozbudowano o pododdziały określane nazwami: Szturmowa Kadra „Sztuka”, Dywersja i Sabotaż Kolejowy (DSK) – „Deska”, Brygada Dywersyjna „Broda”. Żołnierze Kedywu przechodzili szkolenia ogólno-wojskowe w konspiracyjnych szkołach podoficerskich i podchorążówkach oraz specjalne z zakresu dywersji bojowej. Większość oddziałów dyspozycyjnych stanowiła młodzież, a ustawiczne ryzyko walki musiało wyciskać piętno na charakterach młodych żołnierzy. W dyspozycyjnych oddziałach Kedywu stale doskonalono formy organizacyjne tworząc brygady dywersyjne, takie jak komórki sanitarne i szpitalne z lekarzem i zespołem sanitariuszek krypt. „Rola” i inne. W organizowanych działaniach dywersyjno-bojowych stale powiększano ich zakres, jak: prowadzenie samoobrony przez stosowanie odwetu na Niemcach, odbijanie więźniów, likwidowanie agentów gestapo, niszczenie osiedli zamieszkałych przez okupantów, uderzanie na strażnice graniczne, wartownie, posterunki i urzędy, zdobywanie zaopatrzenia, uzbrojenia, umundurowania, środków sanitarnych, żywności i w określonych przypadkach również pieniędzy, dokonywanie zbrojnej osłony transportów ze sprzętem zrzutowym i bronią, osłony pracujących radiostacji, działania przeciw komunikacjom na drogach i kolei, jako akcje o określonym celu taktycznym. Wszystkie te działania, dywersyjne, bojowe, osłonowe, represyjne były szczegółowo rozpoznawane, przygotowane i planowane tak, aby ich realizacja odbywała się bez strat własnych. Bilans tych działań Kedywu w okresie 1943-44 był tak duży, że trudno to opisać w ramach tego artykułu. Prowadzono je w znacznej mierze całymi oddziałami partyzanckimi, przez zaskoczenie, co pozwalało uzyskiwać większą efektywność działań, bez strat własnych lub ze stratami minimalnymi. „Bariera” Uderzenie Armii Krajowej na określone niemieckie linie komunikacyjne (kolejowe i drogowe) pod kryptonimem „Bariera” miało miejsce wiosną 1944 r. Celem tej akcji była dywersja na liniach komunikacyjnych przechodzących przez Polskę, uniemożliwiająca przerzut wojsk z frontu wschodniego na zachodni podczas inwazji wojsk sprzymierzonych na kontynent (w płn. Francji). Przygotowania te w końcu 1943 r. uzgodniono na szczeblu operacyjnym między Naczelnym Dowództwem Sprzymierzonych Sił Ekspedycyjnych (SHAEF) za pośrednictwem VI Oddziału Sztabu a Komendą Główną AK. Dla realizacji tego zadania w zrzutach lotniczych uzbrojenia (kwiecień-maj 1944r.) znajdowały się znaczne ilości plastiku (materiał wybuchowy) i sprzęt minerski w tak zwanych zestawach MD – minersko-dywersyjnych. Ogółem wyznaczonych zostało 8 rejonów na trasach komunikacyjnych ze wschodu na zachód do wyżej wspomnianej akcji dywersyjnej krypt. „Bariera”: dla Okręgu „Jodła” wyznaczono odcinki Końskie-Skarżysko i Kielce-Skarżysko krypt. „Mania”, sąsiadującemu Okręgowi „Lublin” odcinki: Dęblin-Łuków, Dęblin-Lublin, Rozwadów-Lublin krypt. „Ola”, dla obszaru warszawskiego odcinki: Mińsk-Siedlce, Tłuszcz-Małkinia krypt. „Kasia jeden” i Łowicz-Warszawa, Skierniewice-Warszawa krypt. „Kasia dwa” , pozostałym 5 rejonom działań wyznaczono odcinki na obszarze Lwów i Okręgów „Wołyń”, „Wilno”, „Nowogródek”, „Białystok”. Przewidziany plan działań w 3 fazach, w miesiącach czerwiec-sierpień, siłami oddziałów partyzanckich i dywersyjnymi grupami minerskimi, tylko częściowo został zrealizowany. Zbyt szybkie przesunięcie się frontu wschodniego przez wyznaczone rejony w ciągu lipca i sierpnia 1944r. uniemożliwiło w pełni realizację działań dywersyjnych. Pewna część jednak tych działań dywersyjnych na liniach komunikacyjnych dokonała się w styczniu i kwietniu 1944r., gdzie straty niemieckie były znaczne. * * * Armia Krajowa była największą polską armią podziemną, ogólnonarodową i powszechnie akceptowaną. Na dzień 1 marca 1944 r. ogólny stan AK wynosił 389 129 żołnierzy. Można uznać, że w okresie akcji „Burza” najwyższy stan Armii Krajowej przekroczył liczbę 500 000 żołnierzy. Oddziały dywersyjno-sabotażowe, a potem partyzanckie Armii Krajowej dokonały w latach 1941-1944 1175 akcji wykolejenia i spalenia pociągów, wysadziły 38 mostów, uszkodziły 19 058 wagonów kolejowych, zniszczyły 1167 cystern benzyny, spaliły 272 magazyny wojskowe, wyeliminowały z ruchu 4 326 samochodów wojskowych. Rozbito szereg więzień uwalniając aresztowanych i zlikwidowano ponad 2000 agentów gestapo. Do większych oddziałów partyzanckich Armii Krajowej należały zgrupowanie „Ponurego” (Jana Piwnika), oddziały Okręgu Radomsko-Kieleckiego, Wołyńskiego, Wileńskiego, Nowogródzkiego, Lubelskiego, Poleskiego i Łódzkiego. * * * Przedstawiając powyżej dość syntetyczny i skrótowy opis działań dywersyjno-sabotażowych w poszczególnych okresach, dla pogłębienia tego tematu Redakcja w dalszej części tego numeru zamieszcza kilka artykułów obrazujących walkę bieżącą w Okręgu Radomsko-Kieleckim „Jodła” na przykładzie Obwodu Koneckiego, Opatowskiego, Iłżeckiego. Polscy jeńcy z sanitariuszką na przedmieściach Warszawy. Polscy jeńcy wraz z końmi w Łodzi. Niemiecko-rosyjsko-litewskie spotkanie na styku trzech granic. Warszawa – Plac Józefa Piłsudskiego. Polski jeniec przesłuchiwany przez niemieckiego oficera. Strzelcy górscy z końmi jucznymi podczas marszu na front w miejscowości Gorlice. Redakcja przedstawia kilka zdjęć z okresu wrzesień-październik 1939 nadesłanych przez czytelniczkę „Zeszytów Kombatanckich” Barbarę Nejman-Zelt z Poznania, wykonanych przez reporterów wojennych Hugo Jägera i Heinricha Hoffamna na zlecenie Oberkomando der Wehrmacht. Pełna seria zdjęć obejmuje 100 szt. – opracowana przez Salon Wydawniczy w Monachium dla celów propagandowych.
Obrona Hanaczowa – walki obronne polskiej samoobrony opartej na strukturze Armii Krajowej w Hanaczowie, w 1944, z oddziałami UPA, wspartymi dezerterami z 14. Dywizji Grenadierów SS i Ukraińskiej Policji Pomocniczej, zakończone odparciem ataków. Większość mieszkańców wsi zdołała się ewakuować, lecz zabudowa Hanaczowa została
Armia KrajowaOpaska noszona przez żołnierzy Armii KrajowejArmia Krajowa (AK) – zakonspirowana siła zbrojna polskiego podziemia w czasach II wojny światowej , działająca pod okupacją niemiecką państwa polskiego i sowiecką w granicach sprzed 1 września 1939 oraz poza nimi. Była najsilniejszą i najlepiej zorganizowaną armią podziemną z działających w tamtym czasie w Europie .Kryptonimy: "Polski Związek Powstańczy" (PZP), "Siły Zbrojne w Kraju" (SZK).Spis treści1 Rodowód2 Walka bieżąca AK3 Struktura organizacyjna AK4 Akcja "Burza"5 Przysięga Żołnierzy AK6 Komendanci Armii Krajowej7 Zobacz też8 Przypisy9 Bibliografia10 Linki zewnętrzne Rodowód 27 września 1939 – powołanie Służby Zwycięstwu Polski , 13 listopada 1939 – rozkazem Naczelnego Wodza powstaje Związek Walki Zbrojnej , opierający się na strukturach SZP. 14 lutego 1942 – przemianowanie rozkazem Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych , gen. Władysława Sikorskiego na Armię Krajową. 19 stycznia 1945 rozwiązanie Krajowa wywodziła się ze Związku Walki Zbrojnej i Polskiego Związku Powstańczego, ale w skład jej weszło wiele mniejszych organizacji, Narodowa Organizacja Wojskowa – od 1942 (częściowo), Konfederacja Narodu – od sierpnia 1943 , Narodowe Siły Zbrojne – od 1944 (częściowo), Bataliony Chłopskie (częściowo), Gwardia Ludowa WRN ( PPS-WRN ) – od 1940 (autonomiczna)Głównym jej zadaniem było prowadzenie oporu zbrojnego przeciwko okupantowi hitlerowskiemu i przygotowanie mającego wybuchnąć w sposobnej chwili ogólnokrajowego powstania, akcja "Burza". Walka bieżąca AKBroń użyta podczas Powstania WarszawskiegoAwers srebrnego medalika z Matką Boską AKRewers z wygrawerowaną kotwicą znakiem Polski WalczącejPrzeprowadzenie zwycięskiego powstania powszechnego było celem strategicznym Armii Krajowej. Do czasu jego wybuchu planowano prowadzić walkę formami działania miały być sabotaż , dywersja , wywiad i propaganda . Dopiero w późniejszym okresie miano przystąpić do działań partyzanckich .20 kwietnia 1940 powstał Związek Odwetu . Jego komendantem mianowano mjr. Franciszka Niepokólczyckiego "Teodora" . Był to szczególnie zakonspirowany pion ZWZ, który stanowić miał trzon bojowy organizacji. W jego skład wchodziły: sztab, komórki zabezpieczenia działalności sabotażowo-dywersyjnej, zespoły i zakonspirowane sekcje sabotażowo-dywersyjne, oraz sekcje minersko-saperskie. Posiadał on rozbudowane struktury organizacyjne i bojowe zarówno na terenach Generalnego Gubernatorstwa, jak i włączonych do Rzeczy Niemieckiej. Oddziały Odwetu organizowały głównie akcje minerskie na kolejach, dywersję i sabotaż w przemyśle zbrojeniowym, węzłach transportu i z obowiązującą koncepcją walki zbrojnej, dywersją i sabotażem objęto przemysł ciężki, metalurgiczny, chemiczny, transport kolejowy i drogowy. Największe nasilenie akcji sabotażowych nastąpiło wiosną 1941, czyli w okresie, gdy Niemcy koncentrowali na ziemiach polskich ogromne siły Wehrmachtu i Luftwaffe przed uderzeniem na ZSRR. W następnej fazie uderzeniami objęto transporty paliw, amunicji i żywności oraz składy materiałów wojennych. Komenda Główna AK ograniczała działalność Związku Odwetu zakazując prowadzenia akcji zbrojnych w obawie przed represjami Niemców wobec ludności cywilnej zamieszkującej dany sierpniu 1941 powołano[1] specjalną organizację dywersyjną pod dowództwem ppłk. Jana Włodarkiewicza "Jana" o nazwie Wachlarz . Organizacja miała dwa główne zadania: prowadzenie bieżącej akcji sabotażowo-dywersyjnej oraz zapewnienie osłony powstania od wschodu. Jej struktura to pięć odcinków – praktycznie od Morza Bałtyckiego do Ukrainy z kilkuosobowymi patrolami. Liczyła około 800 ludzi. Przeprowadziła ok. 100 akcji przede wszystkim na transporty kolejowe. Najgłośniejszą było jednak rozbicie więzienia w Pińsku przez grupę żołnierzy pod dowództwem por. Jana Piwnika "Ponurego" . "Wachlarz" nie zdołał jednak rozwinąć swojej działalności na szeroką skalę. Pod koniec 1942 został rozwiązany, a jego żołnierze włączeni do lokalnych struktur maju 1942 powołano Organizację Specjalnych Akcji ("Osa") pod dowództwem ppłk. Józefa Szajewskiego "Philips". Była to ściśle zakonspirowana komórka AK, której celem było dokonywanie zamachów na funkcjonariuszy hitlerowskiego aparatu policji i bezpieczeństwa, więziennictwa oraz administracji, wyróżniających się szczególnym okrucieństwem. Komórka podporządkowana była bezpośrednio Komendzie Głównej Armii Krajowej i wykonywała zadania stawiane jej bezpośrednio przez komendanta. W jej skład wchodził sztab, warszawski i krakowski oddział bojowy oraz oddział "Zagralin" przeznaczony do działalności na obszarze Rzeszy. W lutym 1943 oddział bojowy Osy wcielono do Kedywu KG AK i przemianowano na "Kosę". "Kosa" obok "Motoru" była najsilniejszą jednostką bojową Kedywu KG czerwcu 1943 Komenda Główna AK powołała nową jednostkę bojową "Agat", wywodzącą się z Grup Szturmowych Szarych Szeregów. Jej dowódcą został cichociemny kpt. Adam Borys "Pług" Była to 3 kompania batalionu "Zośka". Agat przeznaczony został do wykonywania zadań specjalnych, jakie dotąd wykonywała "Kosa"[2]. W styczniu 1944 nazwę "Agat" zamieniono na "Pegaz", a w czerwcu 1944 "Pegaz" przemianowano na "Parasol". Organizacja ta dokonała szeregu spektakularnych akcji bojowych. Należą do nich: zamach na generała SS i policji Franza Kutscherę, akcja odbicia pod Arsenałem Jana Bytnara "Rudego", zamach na SS-Obergruppenfuhrera Wilhelma Koppego i na Franza Burckla, akcja "Hergel", akcja "Braun" i stycznia 1943, w celu koordynowanie działalności sabotażowo-dywersyjnej i partyzanckiej, powołano Kierownictwo Dywersji (Kedyw) KG AK. Na jego czele stanął płk Emil Fieldorf "Nil" . W jego skład weszły: Związek Odwetu, Wachlarz, Tajna Organizacja Wojskowa oraz grupy bojowe Szarych Szeregów. W skład Kierownictwa Dywersji wchodziły: biuro studiów oraz referaty – operacyjny, szkoleniowy, wywiadu, łączności, produkcji konspiracyjnej, sabotażu kolejowego, przemysłowego, telekomunikacyjnego, chemicznego i terenową powiązano ściśle z okręgami, inspektoratami i obwodami. Na każdym szczeblu dowodzenia znajdował się oficer Kedywu odpowiedzialny za prowadzenie działalności bojowej. Swoista dwutorowość dowodzenia w zakresie walki zbrojnej i niejasny podział kompetencji między komendantem określonego szczebla dowodzenia a oficerem Kedywu, sprzeczny z zasadą jednoosobowego dowodzenia był źródłem wielu konfliktów[3].Kedyw posiadał swoje oddziały dyspozycyjne, podległe bezpośrednio jego komendantowi, oraz oddziały dyspozycyjne formowane w okręgach. Dobrze wyszkolone i przygotowane do działań dywersyjnych oddziały były stopniowo kierowane w teren, gdzie stanowiły zalążki nowo formowanych oddziałów ZWZ-AK w latach 1941 -1943 to stopniowe przechodzenie od akcji sabotażowo-dywersyjnych do działań dywersyjno-partyzanckich. W 1943 oddziały AK 39 razy atakowały patrole żandarmerii oraz stoczyły 130 walk. Ponadto wykolejono 99 pociągów i zniszczono 15 stacji kolejowych[4]. Do większych należy zaliczyć: bitwę w lasach józefowskich, pod Pawłami, w lasach siekierzyńskich. Oddział "Ponurego" na Kielecczyźnie prowadził regularne bitwy z wojskami niemieckich. Jego działalność doprowadziła jednak do masowych represji ludności wiejskiej[5]Specyficzną metodą walki była działalność ekspropriacyjna. W akcji Góral, zdobyto 106 mln ofensywny AK systematyczna obserwował przemieszczenia jednostek niemieckich. Analizy przesłane były do Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie. Wywiad gospodarczy również zanotował sukcesy. Jedną z najgłośniejszych akcji było wykrycie miejsca produkcji rakiet V1 i V2 w Peenemünde na wyspie Wolin .Specyficznym środkiem walki z okupantem była działalność informacyjno-propagandowa. Najważniejszym zadaniem propagandy było podtrzymywanie oporu ludności i mobilizowanie do walki. Wydawano prasę konspiracyjną, wydawnictwa i ulotki. W ramach akcji N szerzono destrukcję w wojsku oraz wśród ludności 1944 okręgi AK przygotowywały się do realizacji Burzy . Kontynuowano też walkę bieżącą. Nasilono wywiad ofensywny i polityczny oraz likwidację dygnitarzy niemieckich i konfidentów. Prowadzono szkolenie i konspiracyjną produkcję 1944 nasiliły się działania partyzanckie na obszarach wschodnich i centralnych. Koncentracja oddziałów partyzanckich spowodowała, że Niemcy rozpoczęli operacje przeciwpartyzanckie. Jedna z nich Operacja Sturmwind II , doprowadziła na Lubelszczyźnie do rozbicia pod Osuchami zgrupowania oddziałów AK i BCh pod dowództwem mjr. Edwarda Markiewicza Kaliny . Była to największa klęska w dziejach partyzanckich działań Armii Krajowej Przestało istnieć prawie 1200-osobowe zgrupowanie partyzanckie[6]. Struktura organizacyjna AKKomenda Główna składała się z siedmiu oddziałów: Organizacyjnego, Informacyjno-Wywiadowczego, Operacyjno-Szkoleniowego, Kwatermistrzostwa, Łączności, Biura Informacji i Propagandy oraz Finansowego, miała też własnych duszpasterzy. Jako odrębną jednostkę utworzono w styczniu 1943 Kedyw , przeprowadzający akcje dywersyjne i momencie maksymalnej zdolności bojowej (lato 1943) siły AK liczyły ok. 380 tys. osób, w tym 10 tys. oficerów. Kadrę oficerską sprzed wojny uzupełniano absolwentami tajnych kursów oraz przerzucanymi do kraju cichociemnymi .AK zaopatrywała się w sprzęt na drodze akcji bojowych (wyposażenie niemieckie), alianckich zrzutów oraz własnej w walce: około 100 tys. poległych, 50 tys. wywiezionych do ZSRR i zakończeniu wojny część akowców odmówiła dokonania demobilizacji i kontynuowała walkę w ramach Delegatury Sił Zbrojnych , Ruchu Oporu Armii Krajowej , Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość , Konspiracyjnego Wojska Polskiego , Narodowej Organizacji Wojskowej , Narodowych Sił Zbrojnych , Wielkopolskiej Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Warta" i prześladowania członków tych organizacji, określanych w późniejszym okresie również jako żołnierze wyklęci , trwały przez cały okres stalinowski . Akcja "Burza"Odznaka AK przyznawana za udział w "Akcji Burza"Wydarzenia w 1943 na froncie sowiecko-niemieckim postawiły przed rządem polskim w Londynie kwestię ustosunkowania się do prawdopodobnego wkroczenia Armii Czerwonej na ziemie polskie. 26 października 1943 Rząd Naczelnego Wodza wydał instrukcję dla kraju. Zakładała ona prowadzenia działań sabotażowo-dywersyjnych wymierzonych w cofające się oddziały niemieckie. W instrukcji zaznaczono, że w warunkach braku unormowanych stosunków polsko-sowieckich, władze cywilne i wojskowe pozostaną w podstawie instrukcji Rządu i Naczelnego Wodza dowódca Armii Krajowej gen. Tadeusz Komorowski "Bór" wydał 20 listopada 1943 rozkaz nakazujący rozpoczęcie przygotowań do zbrojnej operacji kryptonim "Burza". Rozkaz ten przewidywał ujawnienie wobec Rosjan władz wojskowych i cywilnych. Armia Krajowa, wobec wkraczających wojsk sowieckich, miała wystąpić w roli gospodarza. Było to w sprzeczności z instrukcja naczelnego wodza nakazującą konspirację. W Komendzie Głównej AK zwyciężył pogląd porozumienia z Armią Czerwoną. Uważano, ze bez współdziałania taktycznego, dalsze kontynuowanie walki za wielce ryzykowne i mogące narazić oddziały partyzanckie na represje i warszawscy2 lutego 1944 Rada Ministrów zaakceptowała rozkaz dowódcy AK. Oceniając decyzję "Bora" Naczelny Wódz pisał: cyt. "Motywy Waszej decyzji ujawnienia się – aby wobec wkraczających w ziemie polskie Rosjan reprezentował Rzeczpospolitą i jej legalne władze – zasługują na najwyższy szacunek"[7]. Na początku lipca 1944 zmodyfikowano część dotychczasowych założeń Burzy obejmując nią duże kresowe miasta: Wilno i Lwów a później stycznia 1944 Armia Czerwona przekroczyła granice przedwojennej Rzeczypospolitej. Na Wołyniu oddziały AK podjęły współpracę taktyczną z oddziałami Armii Czerwonej. Wspólnie toczyły walkę z cofającymi się wojskami niemieckimi i oddziałami nacjonalistów ukraińskich. Pierwsze kontakty polsko-sowieckie nie pozostawiały jednak złudzeń, co do rzeczywistych zamiarów Rosjan. Nie godzili się oni na respektowanie polskich oddziałów partyzanckich i administracji cywilnej podległej rządowi w Londynie. Dowódca AK w meldunku do Naczelnego Wodza z 19 kwietnia 1944 pisał: "Niczego dobrego z tamtej strony nie oczekujemy, nie łudzimy się też możliwą ich lojalnością współpracy z niepodległymi czynnikami polskimi"'[7]. Żołnierzy AK czekały aresztowania, zsyłki, obozy, wcielenia do Armii Czerwonej lub do armii Berlinga .Mimo lokalnych osiągnięć militarnych, "Burza" w sensie politycznym zakończyła się niepowodzeniem. Respektowanie praw suwerennych władz polskich nie leżało w planach Stalina i państw zachodnich. Przysięga Żołnierzy AKSkładanie przysięgi – rekonstrukcja historyczna walk w czasie Powstania Warszawskiego – Mokotów'44Rota przysięgi Armii Krajowej – obowiązująca od lutego 1942 PrzyjmowanyW obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej kładę swe ręce na ten Święty Krzyż, znak Męki i Zbawienia, i przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił – aż do ofiary życia Rzeczypospolitej Polskiej i rozkazom Naczelnego Wodza oraz wyznaczonemu przezeń Dowódcy Armii Krajowej będę bezwzględnie posłuszny, a tajemnicy niezłomnie dochowam, cokolwiek by mnie spotkać mi dopomóż cię w szeregi Armii Polskiej, walczącej z wrogiem w konspiracji o wyzwolenie Ojczyzny. Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku. Zwycięstwo będzie twoją karana jest śmiercią. Komendanci Armii KrajowejKomendant AK podlegał Naczelnemu Wodzowi Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie oraz był w zależności politycznej od Delegata Rządu . Funkcję tę pełnili:Zdjęciestopieńimię i nazwiskopseudonimokres urzędowaniagen. dyw. Michał Tokarzewski-Karaszewicz [8]Torwid 27 IX 1939 – III 1940 gen. broni Kazimierz Sosnkowski Godziemba III 1940 – 18 VI 1940 gen. dyw. Stefan Rowecki Grot 18 VI 1940 – 30 VI 1943 gen. dyw. Tadeusz Komorowski [9]Bór VII 1943 – 2 X 1944 gen. bryg. Leopold Okulicki Niedźwiadek 3 X 1944 – 17 I 1945 Zobacz też August Emil "Nil" Fieldorf , Witold Pilecki , Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej , Fundacja Archiwum i Muzeum Pomorskie Armii Krajowej oraz Wojskowej Służby Polek w Toruniu , kobiety w wojsku polskim , Pensjonat (akcja) , powstanie zamojskie .Przypisy↑ Chlebowski "Wachlarz… "Kosa" została rozbita w czerwcu 1943↑ W Okręgu Kieleckim AK, por. Jan Piwnik "Ponury" w wyniku konfliktu na tle form prowadzenia walki zbrojnej zmuszony był podać się do dymisji.↑ T. Krząstek "W 55 rocznicę..." s. 26↑ W lipcu 1943 Niemcy wymordowali ludność Michniowa.↑ Tadeusz Krzastek: W 55 rocznice powstania Armii Krajowej s. 27↑ 7,0 7,1 Materiały do sympozjum: "Operacja zbrojna AK..." Komendant główny SZP-ZWZ↑ Od 30 września 1944 Naczelny Wódz BibliografiaTadeusz Krzastek: W 55 rocznice powstania Armii Krajowej (Polish Edition). "Egros". . Cezary Chlebowski : "Wachlarz" : monografia wydzielonej organizacji dywersyjnej Armii Krajowej : wrzesień 1941 – marzec 1943. Warszawa: Pax, 1983. . Światowy Związek Żołnierzy AK, Materiały sympozjum nt: Operacja zbrojna AK kryptonim Burza na ziemiach południowo-wschodnich II RP w 1944. Biblioteczka ”Na Kresach Południowo-Wschodnich 1939-1945 nr 7. Kraków 1994Studium Polski Podziemnej. Londyn, "Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945", Tom II, czerwiec 1941 – kwiecień 1943, Ossolineum, 1990 , , (tom II)Studium Polski Podziemnej. Londyn, "Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945", Tom III, kwiecień 1943 – lipiec 1944, Ossolineum, 1990 , , (tom III), Załącznik (schemat) "Organizacja i skład osobowy Komendy Głównej AK w drugiej połowie lipca 1944 r."Struktura Organizacyjna Armii Krajowej, Marek Ney-Krwawicz w: Mówią Wieki nr 9/1986"Kedyw Okręgu Warszawa Armii Krajowej. Dokumenty – rok 1944", opr. Hanna Rybicka, Warszawa, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 2009Hanna Rybicka, "Oddział kobiecy warszawskiego Kedywu. Dokumenty z lat 1943-1945", Warszawa, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 2003Józef Rybicki, "Notatki szefa warszawskiego Kedywu", Warszawa, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 2003 Linki zewnętrzne Muzeum Armii Krajowej w Krakowie Archiwum i Muzeum Pomorskie Armii Krajowej w Toruniu Muzeum Powstania Warszawskiego Koło byłych żołnierzy AK – Oddział Londyn Armia Krajowa Produkcja broni Inne hasła zawierające informacje o "Armia Krajowa": Inne lekcje zawierające informacje o "Armia Krajowa":

miejsce akcji-data-cel-trudności-wynik Kraśnik-31 grudnia 1942r.-wysadzenie pociągu niemieckiego z wiezioną bronią na front-mróz, nie zapalenie się zapalnika-wysadzenie torów Akcja pod Arsenałem-26marca 1943r.- odbicie więźniów z Majdanka, Rudego- nieprzewidziane okoliczności-odbicie więźniów i Rudego, śmierć Alka Czarnocin- 6

Akcje Kedywu KIEROWNICTWO DYWERSJI (KEDYW) 1. WSTĘP Kierownictwo Dywersji (Kedyw) pion Armii Krajowej przeznaczony do prowadzenia akcji bojowych i dywersyjnych, powołany do życia rozkazem Komendanta Głównego AK z dnia 22 I 1943. Kierownictwo Dywersji wchłonęło istniejącą sieć dywersyjną Związku Odwetu i Wachlarza. Podstawowe cele działania Kedyw miał za zadanie wzmocnienie wpływów AK w społeczeństwie zaniepokojonym eksterminacją ludności polskiej, zwłaszcza na wschodnich obszarach kraju (Zamojszczyzna). Kierownictwo Dywersji podlegało bezpośrednio Komendantowi Głównemu AK. Jego najwyższy szczebel stanowiła komórka sztabowa, na której czele stał pułkownik E. Fieldorf, pseudonim Nil (grudzień 1942 - marzec 1944), a następnie podpułkownik J. Mazurkiewicz, pseudonim Radosław (marzec-sierpień 1944). Podlegały im Kedywy komend okręgowych AK, później także inspektoratów i obwodów. Grupy dywersyjne Kedywu miały początkowo charakter oddziałów garnizonowych, od lata 1943 niektóre z nich przekształciły się w oddziały partyzanckie. Kedyw we własnym zakresie produkował sprzęt i środki bojowe, miał swój pion szkoleniowy, sieć łączności wewnętrznej, wywiad bojowy i kontrwywiad ochronny oraz samodzielny pion służby sanitarnej. Kadrę oddziałów Kierownictwa Dywersji stanowiła młodzież harcerska z tzw. Grup Szturmowych Szarych Szeregów. Niewielkie, wyszkolone grupy sabotażowe (patrole) dokonywały akcji na liniach kolejowych, w zakładach przemysłu zbrojeniowego pracujących dla potrzeb Wehrmachtu. Trzon Kedywu stanowiły oddziały dyspozycyjne Komendy Głównej AK, zwłaszcza Kosa 30 (do maja 1942 r. Osa), prowadzące dywersję i sabotaż. Również na terenie III Rzeszy prowadzono dywersję i sabotaż za posrednictwem komróki specjalnej AK pod kryptonimem Zagralin. Inne oddziały dyspozycyjne: ? Motor (przejęty po dawnym Związku Odwetu), ? Sztuka (Szturmowa Kadra), ? Deska (dywersja i sabotaż kolejowy), ? Broda (brygada dywersyjna), ? Batalion Miotła (sformowany wiosną 1944 r., przeznaczony był do likwidacji zdrajców i kolaborantów. Rozwinięte do rozmiarów samodzielnych oddziałów jednostki Kedywu: ? Zośka ? Pegaz ? Parasol 2. NAJSŁYNNIEJSZE AKCJE Akcja pod Arsenałem Akcja nosiła kryptonim Meksyk II. Miejsce najsłynniejszej akcji Szarych Szeregów wykonanej 26 III 1943 w Warszawie o godz. 17 35 na skrzyżowaniu ulic Bielańskiej i Długiej, w okolicach zabytkowego budynku, w którym w XVII-XIX w. mieściły się składy broni, a w okresie II Rzeczypospolitej archiwa państwowe. 28 żołnierzy Grup Szturmowych podzielonych na 4 grupy atakujące i grupy ubezpieczające pod dowództwem Stanisława Broniewskiego "Orszy" dokonały tam udanego odbicia transportu więźniów z Pawiaka, zatrzymując i unieruchamiając samochód ciężarowy-więźniarkę, w której przewożono 21 więźniów politycznych (w tym skatowanego Jana Bytnara) z siedziby gestapo w al. Szucha do więzienia na Pawiaku. Akcja została zorganizowana z inicjatywy Tadeusza Zawadzkiego "Zośki", ówczesnego dowódcy warszawskich GS, który postanowił odbić z rąk gestapo skatowanego w czasie badań Jana Bytnara "Rudego". Uzyskano na to zezwolenie władz zwierzchnich AK. W czasie akcji i odwrotu zostali śmiertelnie ranni: ? A. Dawidowski Alek ? T. Krzyżewicz Tadzio II ? H. Lenk Hubert Straty niemieckie: 4 zabitych i 9 rannych. Akcja pod Arsenałem udowodniła wysokie wartości moralne i bojowe harcerzy i zapoczątkowała ich udział w wykonywaniu najtrudniejszych zadań dywersyjno-odwetowych (batalion "Parasol", batalion "Zośka"). W nawiązaniu do tych tradycji, odbywają się co roku pod koniec marca harcerskie rajdy szlakiem Arsenału, zakończone spotkaniami przy pamiątkowej płycie umieszczonej koło budynku Arsenału. Akcja Taśma "Taśma", kryptonim akcji zbrojnych przeciwko niemieckim posterunkom i patrolom straży granicznej w Generalnym Gubernatorstwie (GG), podejmowanych przez grupy bojowe Kedywu Komendy Głównej Okręgu Warszawskiego AK. Realizację akcji "Taśmy" rozpoczęto w nocy z 20 na 21 sierpnia 1943, atakując 7 strażnic na granicy pomiędzy GG i Ostlandem (Białostockie). Straty niemieckie wyniosły 30 zabitych i 7 rannych, straty polskie 3 zabitych i 7 rannych. W ataku na posterunek w Sieczychach zginął T. Zawadzki "Zośka". Do końca 1943 wykonano 23 uderzenia, w wyniku których śmierć poniosło 59 strażników Grenzschutzu, 13 strażnic uległo zniszczeniu. Podobne akcje, nazywane "Taśmą Zachodnią", przeprowadzono także na granicy z Warthegau (Poznańskie), jednak ze znacznie mniejszymi rezultatami. Akcja Góral Góral, kryptonim akcji zbrojnej zespołu bojowego oddziału dyspozycyjnego Motor Kedywu KG AK, przeprowadzonej 12 VIII 1943 w Warszawie. Eskortowany przez żandarmerię niemiecką, samochód ciężarowy, przewożący pieniądze z Banku Emisyjnego przy ul. Bielańskiej na Dworzec Wschodni, zaatakowany został przy ul. Senatorskiej między Miodową a placem Zamknowym, przez kilka grup (ok. 50 ludzi; dca por. R. Kizny Pola). W ciągu 2 min. walki żołnierze AK zlikwidowali kilkuosobową eskortę niemiecką: samochód z pieniędzmi (105 mln zł), eskortowany przez dwa własne samochody ciężarowe, uprowadzili do zakonspirowanego punktu przy ul. Słowińskiego na Woli. Straty pol.: 2 rannych; niemieckie: 6 zabitych, 6 rannych; ponadto poległo 3 pracowników banku, a 4 odniosło rany. Akcja w Celestynowie Celestynów, miasto w powiecie otwockim, przy linii kolejowej Warszawa – Dęblin. Miejsce akcji zbrojnej wykonanej 20 V 1943 przez oddział Kedywu Komendy Głównej AK pod dowództwem T. Zawadzkiego Zośki w celu odbicia więźniów przewożonych z Lublina do Oświęcimia. W akcji wzięło udział ok. 40 ludzi ( w większości członkowie Grup Szturmowych Szarych Szeregów), podzielonych na 5 grup. Więźniowie znajdowali się w wagonie – więźniarce doczepionym do pociągu osobowego, który przybył na stację z 3 godzinnym opóźnieniem. Akcja rozpoczęła się o godzinie 1 45. Po krótkiej walce oddział zlikwidował ochronę wagonu więźniarki i uwolnił 49 więźniów. Straty własne: 2 ludzi. Akcja Burza Akcja Burza, działania bojowo-dywersyjne prowadzone przez Armię Krajową na tyłach wojsk hitlerowskich przed wkroczeniem Armii Czerwonej na tereny przedwojennej Polski. Akcja Burza, poza działaniami militarnymi, miała swój aspekt polityczny. Rząd w Londynie udowadniał w ten sposób prawo Polski do jej granic z 1939, co nie było zgodne z intencjami radzieckimi. 4 stycznia 1944 r. w okolicy Sarn nastąpiło to, czego oczekiwano z niepokojem od tylu miesięcy, W pościgu za wycofującymi się jednostkami Armia Czerwona przekroczyła granice II Rzeczpospolitej. Sytuacja była bez wyjścia. ZSRR nie podejmował rozmów z Rządem RP. Pozostała próba nawiązania dialogu na najniższym szczeblu, w terenie. Wydawało się, że wspólna walka z wrogiem może dać pozytywny efekt. Akcji nadano kryptonim Burza. Prawie we wszystkich przypadkach po zakończeniu walk oddziały Armii Krajowej zostały rozbrojone przez Armię Czerwoną a żołnierze postawieni przed alternatywą: walka w armii Berlinga, bądź wywóz do łagrów. Otwarta walka oddziałów AK na terenach przyfrontowych narastała stopniowo. Do jej przeprowadzenia wykorzystano oddziały AK zgrupowane na koncentracji między Kowlem i Włodzimierzem Wołyńskim, w dużym kompleksie lasów. Z oddziałów tych została sformowana 27 Dywizja Piechoty, licząca ok. 6 000 ludzi pod dowództwem J. Kiwerskiego (pseudonim Oliwa). Żołnierze 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej od marca do maja 1944 walczyli na Wołyniu wspólnie z partyzantką radziecką i w uzgodnieniu z dowódcami regularnych oddziałów radzieckich. Ostra Brama W połowie czerwca 1944 r. zapadła decyzja, że siły Okręgów Wileńskiego i Nowogródzkiego AK pod dowództwem podpułkownika A. Krzyżanowskiego podejmą walki o Wilno. Termin akcji został wyznaczony ostatecznie na 10 lipca, ale front przybliżał się tak szybko, że zmieniono datę szturmu na noc z 6 na 7 lipca 1944 r. Wkrótce zostało nawiązane współdziałanie z jednostkami Armii Czerwonej. 13 lipca 1944 r. zostało oswobodzone Wilno. Wzrosło napięcie między dotychczasowymi sojusznikami. W trzy dni później dowództwo Okręgu Wileńskiego z gen. Wilkiem zostało podstępnie aresztowane, a następnie rozpoczęło się wyłapywanie i rozbrajanie oddziałów. Oficerowie zostali internowani przez Rosjan, natomiast część żołnierzy trafiła na Syberię. Oddziały, które zdążyły na koncentrację, rozpaczliwie usiłowały utrzymać się na swoim terenie, walcząc z jednostkami NKWD, a rozbijane masowymi aresztowaniami próbowały utworzyć lokalną samoobronę i w ten sposób przetrwać. Nie miały jednak najmniejszych szans. Po wkroczeniu wojsk radzieckich dowództwo i sztab zostały aresztowane przez NKWD. Prawie całe siły sił Armii Krajowej wycofały się do Puszczy Rudnickiej. Po stoczeniu walk z oddziałami NKWD zostali internowani. Walki o Lwów trwały od 23 do 27 lipca. Zgrupowanie Armii Krajowej pod dowództwem pułkownika W. Filipkowskiego zdobyło miasto wspólnie z czołgami radzieckimi. Część żołnierzy Armii Krajowej trafiła do armii generała Berlinga, pozostałych wywieziono do obozu w głąb ZSRR. 21 VII 1944 KG AK zadecydowała, aby objąć akcją "B" Warszawę, w wyniku czego 1 VIII 1944 rozpoczęło się powstanie warszawskie. Jednocześnie mobilizowano nowe grupy: okręg kielecko - radomski sformował 2 dywizje i pułki (podjęli próbę marszu na pomoc Warszawie), okręg Łódź wystawił pułk piechoty, w okręgu Kraków utworzono dywizje piechoty oraz Krakowską Brygadę Kawalerii. Jesienią 1944 oddziały AK rozformowano, a realizację akcji "B" zawieszono. W ramach Akcji Burza prowadzone były także walki we wszystkich okręgach AK do jesieni 1944. Bibliografia: 1. Encyklopedia Fogra 1999 2. Encyklopedia PWN 2000 3. Encyklopedia II Wojny Światowej 4. Gazety Wojenne nr 76, artykuł pt. Operacja Burza
.